Nic dziwnego, że zespół Azeryolu postawił się mistrzowi Azerbejdżanu i dzięki konsekwentnej grze opierającej się na dynamicznych atakach na skrzydłach i dobrej zagrywce prowadził po trzech setach w starciu z Rabitą Baku (rozgrywanym wyjątkowo w olimpijskim kompleksie sportowym Ganljik). W tej drużynie występują w końcu tak uznane zawodniczki jak Jovana Brakocević, Bułgarka Straszimira Filipowa, Jelena Nikolić czy Azerka Odina Bajramowa, jedna z bohaterek drugiej i trzeciej partii. Drużyna Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty mimo prowadzenia wyrównanego boju z rywalem miała wyraźne problemy ze skutecznością w ofensywie.
[ad=rectangle]
Lekarstwem na to okazał się duet amerykańskich środkowych Rabity, TeTori Dixon i Foluke Akinradewo. Szczególnie druga z wymienionych miała znaczny wpływ na przebieg spotkania: zdobyła ona aż 7 punktów w piątym secie spotkania, notując przy tym dwa kluczowe bloki. Polka zdobyła w całym meczu 15 punktów, lecz jej skuteczność przez dłuższy czas pozostawiała wiele do życzenia.
Po niedzielnej wiktorii Rabita zajmuje drugie miejsce w tabeli Superligi z dorobkiem 9 oczek, tracąc do liderującego Lokomotiwu Baku punkt.
Rabita Baku - Azeryol Baku 3:2 (25:23, 25:27, 23:25, 25:18, 15:10)