Magdalena Piątek opuszcza Legionovię!

Zarząd Legionovii poinformował w czwartek rano, iż z klubu odchodzi atakująca, Magdalena Piątek. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.

Siatkarka występowała w barwach legionowskiej drużyny od początku tego sezonu ligowego. Była kapitanem zespołu i jednym z najważniejszych jego filarów w ataku. Zdobywała średnio osiem punktów na mecz, przy czym w ostatnich dwóch kolejach stała głównie w kwadracie dla rezerwowych, ze względu na powrót po kontuzji i dobrą postawę Malwiny Smarzek.

Wiceprezes SK bank Legionovii Legionowo powiedział naszemu portalowi, iż zawodniczka bardzo źle zareagowała na zmianę pierwszego trenera. - Magda po odejściu Macieja Kosmola zareagowała bardzo emocjonalnie. Nie umiała pogodzić się z tą decyzją i nie chciała dać szansy nowemu sztabowi. Nie odnalazła się w całej sytuacji, w związku z czym obie strony zdecydowały się na taki krok - tłumaczy Marek Bąk.

Magdalena Piątek (nr 5) nie będzie już występowała w drużynie z Legionowa
Magdalena Piątek (nr 5) nie będzie już występowała w drużynie z Legionowa

- Jesteśmy konsekwentni w działaniu. Chcemy takiego zespołu, w którym zawodniczki chcą grać i czują się dobrze. Wierzymy w nasze siatkarki, bo mają potencjał i mogą wygrywać - przekonuje Bąk.

Opaskę kapitańską przejmie po Piątek Daria Paszek. Klub nie ma zamiaru ściągać kolejnej atakującej, ale jednocześnie nie wyklucza transferów. - Na ataku będą wspierać Malwinę Smarzek nasze młode zawodniczki. Z przyjęcia może zostać przesunięta Monika Bociek, a przecież jest jeszcze Justyna Antosiewicz - dodaje wiceprezes klubu z Legionowa.

Odejście Magdaleny Piątek to druga ważna zmiana w zespole z Mazowsza w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu zarząd zdecydował się również na rozwiązanie umowy z Maciejem Kosmolem, pierwszym trenerem drużyny. W najbliższym spotkaniu Legionovii z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza na ławce trenerskiej wciąż zasiadać będzie Robert Strzałkowski. Klub na razie nie decyduje się na zmiany na tym stanowisku, ale ich nie wyklucza.

Źródło artykułu: