Sprawa dotyczy prezesa PZPS - Mirosława P. i jego zastępcy Artura P., którzy mieli przyjąć łapówki o łącznej wartości prawie miliona złotych. Pieniądze miały pochodzić od szefa jednej z prywatnych firm ochroniarskich, w zamian za to, że została ona wybrana do ochrony wrześniowego mundialu. Po usłyszeniu zarzutów Artur P. zrezygnował z posady wiceprezesa PZPS. Mirosław P. nadal pozostaje na stanowisku.
- Jeżeli podczas spotkania zarządu nie zostaną podjęte konkretne decyzje, to złożę odpowiednie dokumenty do sądu o wprowadzenie zarządu komisarycznego do Związku i zwołanie zebrania sprawozdawczo-wyborczego, czyli de facto rozpisania wyborów nowych władz - mówi minister sportu i turystyki Andrzej Biernat.
{"id":"","title":""}
Źródło: TVN24/x-news
.
a następnie Mucha, twoja kumpela z jedynie słusznej opcji - niech odda te 7 mln pln co na koncert maradonny poszedł z ministerstwa sportu [do czyjej to kieszeni ? Czytaj całość