Zwycięstwo na koniec roku - relacja z meczu PGE Atom Trefl Sopot - Pałac Bydgoszcz

Sopocianki zwyciężyły w ostatnim spotkaniu tego roku, ale rywalki postawiły im trudne warunki gry. W starciu miała okazję zaprezentować się Falyn Fonoimoana.

Anna Fijołek
Anna Fijołek
Atomówki rozpoczęły spotkanie od prowadzenia 4:0 za sprawą mierzonych, trudnych floatów Mai Tokarskiej. Mające problemy z przyjęciem bydgoszczanki nie mogły wyprowadzić własnej akcji, z czego korzystała z tego Brittnee Cooper. Środkowa kończyła wszystkie przechodzące piłki powiększając dorobek swojego zespołu. Po drugiej stronie boiska w ofensywie męczyła się Patrycja Polak, która na lewym skrzydle miała kłopoty z kończeniem ataków. W każdej akcji musiała walczyć z równym, podwójnym blokiem zamykającym jej kierunki ataków (13:7).
Żadnego zawahania nie miała z kolei atakująca sopocianek. Katarzyna Zaroślińska bez jakichkolwiek skrupułów przełamywała obronę coraz bardziej bezradnych przeciwniczek. Gospodynie pewnie mknęły po zwycięstwo, niesione dopingiem kibiców, w premierowej odsłonie (25:17).

Po zmianie stron ekipa gości starała się postawić twardsze warunki gry. Siatkarki Adama Grabowskiego wykorzystywały nadarzające im się okazje do zdobycia punktów i nie popełniały tylu prostych błędów, jak wcześniej. Dzięki temu na pierwszej przerwie technicznej dzielił je dystans tylko dwóch "oczek" od Atomówek (8:6). Na prawym skrzydle po stronie bydgoszczanek wyraźnie coraz lepiej radziła sobie Zuzanna Czyżnielewska. Zawodniczka wybierała dobre warianty ataków zmuszając blokujące do wysiłku przy próbie zatrzymania jej w natarciu (14:13).

Zagrywki nadmorskiej atakującej popsuły jednak szyki zespołowi z Bydgoszczy. Ostre serwisy w wykonaniu „Smoku” nadwyrężyły przyjęcie przyjezdnych, które nie potrafiły dokładnie dograć piłki do rozgrywającej. Dzięki temu blokiem swobodnie zaczęła punktować Maja Tokarska. Autowa zagrywka Kingi Dybek zakończyła set (25:18).
Atomówki zwyciężyły w ostatnim tegorocznym meczu Atomówki zwyciężyły w ostatnim tegorocznym meczu
Na początku trzeciej partii problemy w odbiorze zagrywki zaczęła mieć Klaudia Kaczorowska. Przyjmująca miała gorszy moment gry, z czego korzystały bydgoszczanki celując w nią zagrywką i blokując w ataku. Wykorzystując słabości tej zawodniczki przyjezdne odskoczyły gospodyniom na trzy punkty (3:6), ale nie potrafił utrzymać tej przewagi. Za sprawą koncertowej gry na siatce Zuzanny Efimienko i Dejy McClendon sopocianki zdołały opanować sytuację i wyjść na prowadzenie.

Twarda postawa rywalek uniemożliwiła im swobodną grę, chociaż wysunęły się na trzypunktowe prowadzenie (12:9). Wypracowując większą przewagę Atomówki nabierały pewności siebie i grały spokojniej. Nie były jednak wystarczająco stanowcze w swojej grze, by zniechęciło to rywalki do dalszych starań o zwycięstwo w tej partii. Dobre zagrywki Natalii Misiuny dały prowadzenie przyjezdnym i dwie piłki setowe. Bydgoszczanki wykorzystały drugą z nich (23:25).

Podrażnione własną niefrasobliwością w końcówce poprzedniej odsłony sopocianki chciały jak najszybciej zdobyć wysoką przewagę i spokojnie zakończyć pojedynek. Ich zagrywki demolowały przyjęcie rywalek, co pozwoliło im na uzyskanie pięciu punktów zapasu (6:1). Atomówki robiły wszystko, by pozostać skupione, ale schematyczna i dokładna gra ich przeciwniczek wprowadzała zamieszanie w ich szeregi.

Koncentrując się tylko i wyłącznie na własnych ruchach bydgoszczanki odrobiły straty, mając nadzieję na przedłużenie swoich szans w tym spotkaniu (14:15). Gospodynie po raz kolejny się zmobilizowały, by rozstrzygnąć starcie w czterech setach. Z pomocą przyszła im po raz kolejny zagrywka. Katarzyna Zaroślińska najpierw postraszyła rywalki serwisem, by później dołożyć do tego punkty zdobyte atakiem. To jej zbicie blok-aut zaanonsowało koniec meczu (25:20).

PGE Atom Trefl SopotPałac Bydgoszcz 3:1 (25:17, 25:18, 23:25, 25:20)

PGE Atom Trefl Sopot: Tokarska, McClendon, Bełcik, Cooper, Kaczorowska, Zaroślińska, Durajczyk (libero) oraz Efimienko, Fonoimoana, Leys.

Pałac Bydgoszcz: Polak, Biedziak, Misiuna, Skorupa, Czyżnielewska, Fojucik, Korabiec (libero) oraz Twardowska, Dybek, Bałdyga.

MVP: Katarzyna Zaroślińska.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×