Dawid Konarski i Dawid Dryja wracają do zdrowia

Dawid Konarski i Dawid Dryja czują się coraz lepiej i niedługo będą mogli pomóc kolegom z drużyny. - W przyszłym tygodniu "Konar" zrobi USG i zobaczymy jak goi się mięsień - mówi fizjoterapeuta Pasów.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart

Asseco Resovia Rzeszów musi sobie radzić bez trzech zawodników: Oliega Achrema, Dawida Konarskiego i Dawida Dryi. Najdłużej pauzował będzie przyjmujący, który powoli czyni postępy w rehabilitacji.

Na pozycji atakującego aktualnie osamotniony jest Jochen Schoeps, ale w razie potrzeby na ataku może zagrać Rafał Buszek. Jak informowaliśmy kilkanaście dni temu, Dawid Konarski naderwał mięsień brzuchaty łydki w prawej nodze. Wszystko wskazuje na to, że jego przerwa potrwa jeszcze około tygodnia. - Dawid jest mniej więcej w połowie rehabilitacji. Być może uda się, aby pojechał na mecz z AZS-em Olsztyn (11 stycznia - przyp.red). W przyszłym tygodniu zrobimy mu USG i zobaczymy jak goi się mięsień. Na początku zakładaliśmy krótszą przerwę, ale kontuzja okazała się poważniejsza - mówi Jacek Rusin, fizjoterapeuta rzeszowian.

Znacznie lepiej wygląda sytuacja Dawida Dryi. W meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, wychowanek UKS-u MOSiR Jasło powrócił do kadry meczowej wicemistrzów Polski. - Dawidowi Dryi odnowiła się stara kontuzja. To zwapnienie na mięśniu czworogłowym. W zasadzie Dawid jest wyleczony na 90 procent - oznajmia Rusin.

Środkowy będzie gotowy do gry na mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski z AZS-em Politechniką Warszawską, który odbędzie się w środę, 7 stycznia na Podpromiu.

Fabian Drzyzga: Chłopaki z ZAKSY tylko nam pomogli

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×