Dariusz Parkitny: Nikt nie mówił, że w Orlen Lidze będzie łatwo

Siatkarki KSZO Ostrowiec Św. przegrały w pierwszym spotkaniu w 2015 roku z ekipą BKS Aluprof Bielsko-Biała. Pomarańczowo-czarne urwały rywalkom tylko jednego seta.

- Przegraliśmy pierwsze spotkanie w nowym roku. Szkoda, bo siły i umiejętności wystarczyło nam na grę w trzecim secie. W czwartej partii zabrakło nam walki. nie da się ukryć, że musimy walczyć o każdą piłkę i z takiej dobrej gry dopiero można wygrać seta. W takim momencie jednak "głowa ucieka", a tak nie może być. Jeśli chcemy osiągać dobre wyniki to musimy cały czas być skoncentrowani i przede wszystkim czytać grę rywalek - skomentował po spotkaniu szkoleniowiec KSZO, Dariusz Parkitny.
[ad=rectangle]
W spotkaniu nie zabrakło kilku kontrowersyjnych decyzji sędziów, jednak trener ostrowieckiej ekipy nie wini arbitrów za porażkę swojego zespołu.

- Wprawdzie w drugim secie było kilka kontrowersyjnych piłek, jednak nie możemy narzekać na prace sędziów, bo nikt nie mówił, że w Orlen Lidze będzie łatwo. Prawda jest taka, że musimy włożyć bardzo dużo pracy, by takie pojedynki jak z ekipą z Bielska-Białej wygrywać. Mieliśmy szansę urwać punkty rywalkom, jednak niestety, nie wykorzystujemy pewnych momentów w grze i to się ostatecznie odbija na wyniku - dodał.

Zarówno ostrowczanki, jak i wyżej notowane rywalki nie ustrzegły się błędów w swojej grze, ale to bielszczanki bardziej potrafiły wykorzystać potknięcia przeciwniczek i zwyciężyć w meczu za trzy punkty.

- To spotkanie obfitowało w sporo błędów z obu stron. Wygraliśmy w Ostrowcu dzięki dobrej zagrywce, poprawnej grze blokiem i zachowaniu większej koncentracji w momentach, które decydowały w poszczególnych setach o końcowym wyniku. Oczywiście wyłączając set trzeci, w którym pozwoliliśmy rywalkom narzucić sobie ich styl gry - podsumował trener BKS-u Bielsko-Biała, Leszek Rus.

Komentarze (0)