Komentarze po meczu AZS Wkręt- Met Domex Częstochowa- Noliko Maaseik

Belgijskie Noliko Maaseik okazało się zbyt silne dla siatkarzy AZS-u Wkręt- Met Domex Częstochowa i tym samym tegoroczna przygoda częstochowskiej ekipy z rozgrywkami Pucharu CEV zakończyła się na fazie Challenge Round. Po przegranej pozostał spory niesmak i niedosyt, gdyż awans był dla częstochowian na wyciągnięcie ręki.

Marcin Wika (przyjmujący AZS-u Wkręt- Met Domex Częstochowa): Przede wszystkim nie kończyliśmy kontr. Nie udało nam się skończyć kilku podbitych piłek w obronie. Noliko zatrzymało nas dobrze postawionym blokiem, który przynosił swoje efekty i na pewno tego zabrakło nam do wygranej. W takim meczu trzeba walczyć. Nie udało się wygrać pierwszego meczu w Maaseik i spodziewaliśmy się, że będzie bardzo ciężko i tak rzeczywiście było. Jeżeli nie ma się charakteru i nie gra się z ?zębem?, to ciężko myśleć o wygranej.

Jo Van Decraen (środkowy Noliko Maaseik):Częstochowianie zagrali kapitalne zawody. W pierwszym spotkaniu u nas nie zaprezentowali takiego poziomu, jednak tutaj każdy zawodnik wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i dał z siebie absolutnie wszystko i być może właśnie zmęczenie dało o sobie znać w tej decydującej partii. Wiedzieliśmy, że w ?złotym secie? przy znakomitej grze rywali musimy wykrzesać z siebie maksimum możliwości, gdyż tylko to zaowocuje wygraną. Nie było łatwo. Taki jest, jednak sport. Cały czas goniliśmy przeciwników i na całe szczęście udało nam się tego dokonać i wygrać. Jeśli chodzi o turniej finałowy, to na obecną chwilę wszystko jest możliwe.

Allan Van De Loo (przyjmujący Noliko Maaseik: Rywale zagrali naprawdę bardzo dobre spotkanie. Już od pierwszego seta odrzucili nas mocną zagrywką i to pozwoliło im wygrać cały mecz 3:1. Ostatecznie w decydującym secie wszystko odwróciło się na naszą korzyść, głównie dzięki dobrej grze w defensywie i bloku, po którym mogliśmy wyprowadzać kontrataki. Właśnie te elementy w połączeniu z bardzo dobrą zagrywką przyniosły efekty w postaci zwycięstwa. Cały czas wierzyliśmy w naszą wygraną i robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać i to my po spotkaniu możemy cieszyć się z wygranej. W ?złotym secie? mimo koncertowej chwilami gry rywali, nadal wierzyliśmy w możliwość wygranej i ze wszystkich sił walczyliśmy o każdy punkt. W finałowym turnieju spotkamy się z wieloma dobrymi zespołami i będziemy musieli zagrać przede wszystkim, jako zespół, aby zwyciężyć. Jeśli nie będzie ciążyła na nas zbędna presja, to może być nieźle.

Phil Eatherton (środkowy AZS-u Wkręt- Met Domex Częstochowa): To bardzo smutny wieczór dla nas. Zagraliśmy niezłe spotkanie, jednak rywale w końcówce okazali się lepsi. W przekroju całych rozgrywek graliśmy naprawdę bardzo dobrze, jednak teraz możemy być rozczarowani.

Kay Van Dijk (atakujący Noliko Maaseik): Było to naprawdę fascynujące spotkanie. Wiedzieliśmy, że częstochowski zespół jest jednym z najlepszych zespołów w Polsce, a dodatkowo będzie stała za nimi specyficzna publiczność. Przegraliśmy całe spotkanie, ale w ?złotym secie? byliśmy górą, więc jest świetnie. Mimo dość wyraźnej straty, potrafiliśmy się podnieść po kilku szalonych akcjach. Wielkie słowa uznania należą się całemu zespołowi. Każdy zawodnik, który pojawił się na parkiecie miał swój wkład w ten sukces. W ?złotym secie? rywale grali znakomicie, przede wszystkim mocnym serwisem. Ani przez moment nie, jednak nie zwątpiliśmy w wygraną. Konsekwentnie krok po kroku próbowaliśmy odrabiać straty i udało się. Myślę, że jesteśmy w stanie wygrać całe rozgrywki. Musimy skupiać się na każdym kolejnym meczu.

Komentarze (0)