Pobiły mistrzynie! Koniec serii Chemika! - relacja z meczu Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - Chemik Police

Dąbrowskie siatkarki pokazały ducha walki i skuteczną siatkówkę, która pozwoliła im pokonać rywalki. Pierwsza porażka Chemika stała się faktem! Licznik Chemika zatrzymał się na 14 kolejnych wygranych.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Chemik Police, aktualny lider Orlen Ligi, w bieżącym sezonie miał na koncie 14 kolejnych zwycięstwa. Wyższość mistrzyń Polski musiały uznać wszystkie najgroźniejsze rywalki. Nic więc dziwnego, że to właśnie Chemik był faworytem sobotniego starcia w hali "Centrum".
Dąbrowianki przystąpiły do konfrontacji wedle porzekadła "bij mistrza", co od samego początku wychodziło im bardzo dobrze. Rozpoczęły od skromnego prowadzenia 3:0, co już zmusiło Giuseppe Cuccariniego do wzięcia czasu. Szkoleniowiec próbował zapobiec większej serii, lecz mógł się nie spodziewać takiego naporu MKS-u. Gospodynie czujnie grały na siatce, a rywalki miały problem ze sforsowaniem ich bloku. Dokładały do tego asekurację, dzięki uważnej grze w obronie miały szansę na wyprowadzanie kontr, które zazwyczaj okazywały się skuteczne (15:8).

Jedynym mankamentem w grze Zagłębianek było przyjęcie, policzankom udawało zaskoczyć się je zagrywką. Pięć punktów zdobytych, dzięki złemu odbiorowi przeciwniczek, pozwoliło Chemikowi na utrzymywanie nadziei na powstanie w tym secie. Mimo że w końcówce przyjezdne próbowały mocniej zagrać serwisem, to tę odsłonę zakończyło zbicie z prawego skrzydła Giny Mancuso.

Od drugiej przerwy technicznej premierowego seta za rozegranie w Chemiku odpowiadała Maja Ognjenović, która rozpoczęła drugą partię w wyjściowym ustawieniu. Mimo tej roszady dąbrowianki wciąż były groźne w bloku, a ich prowadzenie wynosiło cztery "oczka". W grze policzanek widać było systematyczną poprawę, a po kontrze Małgorzaty Glinki-Mogentale na tablicy pojawił się remis 12:12. Od tego momentu toczyła się wyrównana walka, ale stroną przeważającą były dąbrowskie siatkarki. Gospodynie przy stanie 20:17 utraciły skuteczność swojej gry, a Ognjenović na liderkę swojej ekipy wykreowała Glinkę-Mogentale. Doświadczona przyjmująca, dzięki udanym kontrom znacząco przyczyniła się do zniwelowania strat Chemika, a policzanki zatrzymały swoją serię dopiero przy stanie 20:24. Losy tej partii były tym samym rozstrzygnięte.
Dąbrowianki zostały pierwszymi pogromczyniami Chemika w tym sezonie Orlen Ligi Dąbrowianki zostały pierwszymi pogromczyniami Chemika w tym sezonie Orlen Ligi
Zwycięstwo dodało policzankom pewności do ich poczynań, natomiast dąbrowianki wywierały na rywalki mniejszą presję. Efektem było utrzymujące się prowadzenie Chemika (5:13). Trener Juan Manuel Serramalera spróbował odmienić grę swojego zespołu, dokonując podwójnej zmiany. Choć MKS nieustannie przegrywał różnicą kilku punktów, to po drugiej przerwie technicznej zespół zaczął podnosić się z kolan, w dodatku w waleczny sposób. Jego liderką była Katarzyna Konieczna (16:18).

To przy jej serii zagrywek Zagłębianki zaliczyły dwa skuteczne bloki, dające im przewagę (19:18). Poczuły one szansę na zwycięstwo, a skuteczny atak (Chemik nie mógł skończyć swoich piłek) sprawił, że pokonały one drogę do triumfu niezwykle sprawnie i efektownie (25:20).

Siatkarki z Dębowego Miasta, niesione dopingiem swoich kibiców, udanie rozpoczęły czwartą partię, nadając ton wydarzeniom na boisku. Dobrą zmianę dała Sanja Malagurski, po jej zbiciu na tablicy pojawił się remis 10:10. W szeregach obu drużyn dobrze funkcjonował atak, dzięki czemu walka była wyrównana. Właśnie ten element siatkarskiego rzemiosła determinował przebieg seta - zarówno te skuteczne, jak i zepsute uderzenia. Tuż przed najważniejszą częścią odsłony Chemiczki wzmocniły zagrywkę, asy zaserwowały Ana Bjelica oraz Aleksandra Jagieło (17:20).

Policzanki wykorzystały tę zaliczkę, doprowadzając do tie-breaka. Decydującą odsłonę lepiej rozpoczęły gospodynie, lecz rywalki dotrzymywały im kroku. Atak oraz blok w wykonaniu Joanny Staniuchy-Szczurek zmusiły trenera Cuccariniego do wzięcia czasu (7:4). Jego podopieczne utraciły skuteczność ataku, a MKS złapał wiatr w żagle i zbliżał się do osiągnięcia upragnionego celu - zwycięstwa (11:7). W końcówce nie zabrakło nerwów, gdyż ekipa gości za wszelką cenę próbowała odwrócić losy spotkania. Jednak po udanej kontrze Eleonory Dziękiewicz pierwsza porażka Chemika w tym sezonie Orlen Ligi stała się faktem!

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - Chemik Police 3:2 (25:19, 21:25, 25:20, 19:25, 15:12)

Tauron Banimex MKS: Cemberci, Konieczna, Dziękiewicz, Sobolska, Mancuso, Zakrewskaja, Urban (libero) oraz Strasz (libero), Staniucha-Szczurek, Piekarczyk, Kaliszuk.

Chemik: Rabka, Bjelica, Bednarek-Kasza, Mróz, Glinka-Mogentale, Werblińska, Zenik (libero) oraz Malagurski, Jagieło, Ognjenović, Gajgał-Anioł.

MVP: Dominika Sobolska (Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza)

Czy spodziewałaś/spodziewałeś się, że pogromcą Chemika będzie MKS?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×