Puchar Włoch nie dla zespołu Łukasza Żygadły, Casa Modena triumfatorem

W meczu finałowym Pucharu Włoch, który został rozegrany w Bolonii, Casa Modena okazała się lepsza od Trentino Volley z Łukaszem Żygadłą w składzie.

W spotkaniach półfinałowych, które dostarczyły ogromną ilość emocji, Casa pokonała po tie-breaku Lube Banca Macerata z Bartoszem Kurkiem w składzie, zaś Trentino uporało się po pięciosetowej walce z Sir Safety Perugia.
[ad=rectangle]
Początek pojedynku w Bolonii był wyrównany (11:11), lecz z czasem zaczęła się zarysowywać przewaga ekipy z Modeny, która po udanych kontratakach wyszła na prowadzenie 14:11. Spokojnie grę swojej drużyny prowadził Bruno Rezende, a w ofensywie szalał Earvin N'Gapeth (16:19). Wprawdzie zespół z Trydentu po skutecznym bloku doszedł rywala na jedno oczko (18:19), lecz Casa Modena bardzo szybko była w stanie odskoczyć swojemu przeciwnikowi i zwyciężyć I seta do 19 po serii udanych serwisów Alberto Casadeiego.

Podopieczni Angelo Lorenzettiego wciąż górowali nad siatkarzami Trentino Volley i w pierwszej fazie drugiej partii wypracowali sobie trzy punkty przewagi (7:10). Ekipa z Trydentu nie miała argumentów do odrabiania strat, dzięki czemu modeńczycy byli coraz bliżej triumfu w 2. odsłonie (14:19). Ostatecznie Casa wygrała tę część rywalizacji 25:19 i była o krok od sięgnięcia po Puchar Włoch.

Zespół z Modeny wciąż nie spuszczał z tonu i dość szybko odskoczył rywalom na trzy oczka (6:9). Dopiero czas wzięty przez szkoleniowca Radostina Stojczewa sprawił, że trydentczycy wzięli się w garść i zaczęli walczyć jeszcze mocniej, co przyniosło im oczekiwane rezultaty (10:9). Aż do końca tego seta żadnej z drużyn nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi i wszystko miało się rozstrzygnąć w decydujących akcjach (23:23). Ostatecznie Trentino po dwóch asach serwisowych w wykonaniu Mateja Kazijskiego zmniejszyło straty do Casy Modena (25:23).

Nemanja Petrić i Earvin N'Gapeth napędzali grę Casy Modena
Nemanja Petrić i Earvin N'Gapeth napędzali grę Casy Modena

Porażka w poprzedniej odsłonie bardzo podrażniła modeńskich siatkarzy, którzy od startu IV seta zaczęli pracować jeszcze bardziej (4:9). Łukasz Żygadło i spółka nie mogli znaleźć sposobu na tak dobrze dysponowanych przeciwników, którzy dobrze radzili sobie w polu serwisowym (6:14). Już do zakończenia konfrontacji obraz gry nie uległ zmianie (12:25), a tym samym Puchar Włoch powędrował w ręce zawodników z Modeny.

Trentino Volley - Casa Modena 1:3 (19:25, 19:25, 25:23, 12:25)

Trentino Volley: Żygadło (1), Nemec (4), Kazijski (11), Lanza (12), Birarelli (2), Sole (8), Colaci (libero) oraz Nelli (9), Fedrizzi, Burgsthaler (4), Giannelli.

Casa Modena: Rezende (3), Vettori (13), N'Gapeth (17), Petrić (20), Verhees (8), Piano (9), Rossini (libero) oraz Casadei (1).

Komentarze (2)
avatar
P R E Z E S
11.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żygadło fatalnie rozgrywał! a w zasadzie nie rozgrywał tylko wystawiał wolno piłki.
Nemec nieprzytomny. Po raz kolejny pokazał,że potrafi bić tylko z całej siły.
Kazijski? pesel coraz to bard
Czytaj całość
avatar
lela
11.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
4 set to już deklasacja Trentino,MVP został Earvin N'Gapeth.