Bez Nally'ego, ale ze zwycięstwem? - zapowiedź meczu BBTS Bielsko-Biała - Transfer Bydgoszcz

W sobotnie popołudnie siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała zmierzą się we własnej hali z Transferem Bydgoszcz. Faworytem są niewątpliwie podopieczni Vitala Heynena, ale gospodarze nie składają broni.

Forma podopiecznych Piotra Gruszki w tym sezonie bardzo faluje. Siatkarze z Podbeskidzia potrafią walczyć z wyżej notowanymi rywalami, jak było w przypadku starcia z Jastrzębskim Węglem, by w krótkim czasie ulec innym zespołom z dołu tabeli. Po porażce z Cerrad Czarnymi Radom szkoleniowiec BBTS-u Bielsko-Biała nie przebierał w słowach stwierdzając wprost, że jest mu wstyd za postawę jego drużyny.

- Po raz pierwszy jestem rozczarowany grą swojego zespołu. Ostatni okres oraz spotkania z drużynami z Warszawy oraz Radomia pozostawiają wiele do życzenia i trzeba zadać sobie kilka ważnych pytań, na które wszyscy powinni znaleźć odpowiedź. Nie lubię tego robić, ale osobiście jest mi wstyd za to, co pokazał mój zespół - mówił Gruszka.
[ad=rectangle]
Po pojedynku z radomianami w klubie odbyły się rozmowy pomiędzy zawodnikami a zarządem, które miały na celu znalezienie przyczyn tak słabej dyspozycji. Bielszczanie spotkali się także z Kacprem Lachowiczem, trenerem mentalnym-motywatorem oraz odbyli sparing z czeskim zespołem VK Ostrawa. Jak się później okazało, starania przyniosły one oczekiwany rezultat, bowiem BBTS Bielsko-Biała zaprezentował się dobrze w ostatniej kolejce PlusLigi, pokonując w czterech setach Effectora Kielce.

Do składu drużyny powrócił po krótkiej niedyspozycji Jose Luis Gonzalez. Argentyńczyk był jednym z liderów podczas spotkania w Kielcach, zdobywając dwadzieścia siedem punktów. Jedno "oczko" więcej zanotował na swoim koncie Serhiy Kapelus, który od kilku tygodni prezentuje się z bardzo dobrej strony. Ukraiński przyjmujący zdobył nawet statuetkę MVP w wygranym meczu z Indykpolem AZS-em Olsztyn- Dla mojego zespołu wygrana po takiej walce jest czymś bardzo dobrym i cieszę się bardzo, że to co włożyliśmy w przygotowania do tego meczu dało efekt. To dla nas ważne zwycięstwo i ważne punkty - mówił tym razem szkoleniowiec, Piotr Gruszka.

W środę jego podopieczni byli blisko sprawienia sensacji w meczu 1/8 finału Pucharu Polski, przegrywając ostatecznie z Lotosem Treflem Gdańsk 2:3. Bielszczanie zaprezentowali się dobrze w każdym elemencie, prowadząc wyrównaną walkę z przeciwnikami. Najwięcej punktów zdobyli wymienieni już wcześniej Gonzalez oraz Kapelus, ale dobry występ zaliczyli również rozgrywający Bartłomiej Neroj, środkowy Wojciech Sobala oraz przyjmujący Kamil Kwasowski.

Serhiy Kapelus poprowadzi BBTS Bielsko-Biała do kolejnego zwycięstwa?
Serhiy Kapelus poprowadzi BBTS Bielsko-Biała do kolejnego zwycięstwa?

Pojedynek 19. kolejki ligowych rozgrywek wygrali również siatkarze Transferu Bydgoszcz. Podopieczni Vitala Heynena w czterech setach pokonali AZS Częstochowa, a po raz kolejny w tym sezonie bydgoszczan do zwycięstwa poprowadził Konstantin Cupkovic. Serb zdobył szesnaście punktów, notując 54 proc. skuteczności w ataku. - Przed meczem może ten przeciwnik nie był wskazywany jako specjalnie wymagający, ale w głowach siedziało, że musimy wygrać. Może z tego powodu w końcówkach wkradała się nerwowość, ale wytrzymaliśmy to psychicznie i chyba po tym poznaje się właśnie prawdziwy zespół. Wiedzieliśmy, że musimy wygrać, natomiast rywale nie mieli nic do stracenia - stwierdził libero Dawid Murek.

Drużyna okupiła jednak wygraną kontuzją amerykańskiego przyjmującego Andrew Johna Nally'ego. Zawodnik w końcówce drugiej odsłony popisał się spektakularną obroną, ale przeskakując krzesełka stojące tuż przy ławce dla rezerwowych, skręcił staw skokowy. - Podczas meczu adrenalina jest tak wysoka, ze trudno przewidzieć co ktoś wymyśli. Takie sytuacje się zdarzają. Zawodnicy idą do końca, bo wierzą, że każdą piłkę uda się obronić - powiedział po meczu Marian Kardas, drugi szkoleniowiec Transferu. Amerykanin przeszedł badania, które wykazały, że uraz nie jest groźny, jednak Nally w Bielsku-Białej na pewno nie wystąpi. Na przyjęciu zagra zapewne para Cupković - Steven Marshall.

Statystyki zdecydowanie przemawiają na korzyść Transferu Bydgoszcz, który w trzech dotychczasowych pojedynkach oddał przeciwnikom tylko dwa sety. Siatkarze prowadzeni przez Vitala Heynena lepiej prezentują się również w klasyfikacjach indywidualnych, a na dziewiętnaście rozegranych spotkań wygrali trzynaście z nich. Nie wiadomo jednak, czy absencja AJ-a Nally'ego nie odbije się na dyspozycji całej drużyny. O ile Amerykanin nie brylował w ataku, w niemal perfekcyjny sposób zabezpieczał przyjęcie. Ten element może okazać się kluczowy w starciu z BBTS-em Bielsko-Biała, który dysponuje bardzo dobrą zagrywką.

Zespół z Podbeskidzia będzie miał szansę na kolejne punkty do ligowej tabeli, gdy odrzuci rywali od siatki oraz utrudni grę na siatce Konstantinowi Cupkoviciowi oraz Jakubowi Jaroszowi. Nie wiadomo również, czy podopieczni Piotra Gruszki utrzymają dobrą dyspozycję, którą prezentowali chociażby w środę w Elblągu. W przeciwnym wypadku, bydgoszczanie nie będą mieli żadnych problemów, aby zwyciężyć po raz czwarty w historii.

BBTS Bielsko-Biała - Transfer Bydgoszcz /sobota, 17.01.2015, godz. 17:00.

Źródło artykułu: