Starcie w Stambule przypominało jazdę na rollercostrze. W dwóch pierwszych setach przewagę miały siatkarki Nordmeccaniki. W pierwszej odsłonie Włoszki prowadziły od pierwszej piłki i systematycznie powiększały przewagę. Lepiej turecki zespół spisywał się w drugiej partii, początkowo miał nawet cztery punkty przewagi, ale przyjezdne szybko odrobiły straty i nie dały sobie odebrać zwycięstwa.
Po dwóch setach trener VakifBanku, Giovanni Guidetti, dokonał dwóch zmian w składzie. Z parkietu zeszły Carolina Costagrande oraz Gözde Sonsirma, a w ich miejsce weszły Elicja Wasilewa i Guldeniz Onal Pasaoglu. Roszady te przyniosły skutek, turecki zespół w niczym nie przypominał drużyny, która w dwóch poprzednich odsłonach uległa Włoszkom.
W trzeciej partii VakifBank oddał rywalkom zaledwie 13 punktów, a w kolejnym secie Nordmeccanica zdobyła tylko o jedno "oczko" więcej. O losach zwycięstwa zadecydował tie-break. W nim żadna z drużyn nie mogła uzyskać bezpiecznej przewagi. W końcówce nerwy na wodzy utrzymały gospodynie, które obroniły pięć piłek meczowych i wygrały do 19.
VakifBank Stambuł - Nordmeccanica Piacenza 3:2 (19:25, 22:25, 25:13, 25:14, 21:19)
VakifBank: De Kruijf (7), Aydemir Akyol (6), Costagrande (2), Rasic (18), Castro De Paula Blassioli (20), Sonsirma (3), Orge (libero) oraz Karadayi (libero), Akin, Wasilewa (16), Onal Pasaoglu.
Nordmeccanica: Van Hecke (12), Di Iulio (15), Vargas Valdez (18), Dirickx (6), Sorokaite (16), Wilson (4), Cardullo (libero) oraz Angeloni (1), Brussa, Valeriano, Leggeri.
[ad=rectangle]
W pięciu setach zakończyło się również spotkanie w Cannes. Zdecydowanymi faworytkami meczu były gospodynie, lecz siatkarki Partizana Vizura Belgrad nie zamierzały się łatwo poddawać. Serbski zespół, dzięki skutecznej grze w końcówce, zwyciężył w pierwszej partii. Podrażnione porażką Francuzki w drugiej odsłonie wręcz zdemolowały rywalki, oddając im zaledwie 13 punktów.
Na początku trzeciego seta gospodynie nadal popisywały się skuteczną grą, dzięki czemu uzyskały pięć "oczek" przewagi. Tym razem Serbki zmobilizowały się i zdołały odrobić straty. Mimo ambitnej postawy siatkarek z Belgradu, triumf odniosły Francuzki. Wydawało się, że RC Cannes mecz rozstrzygnie w czterech setach, ponownie gospodynie miały pięć punktów przewagi, ale wówczas przebudził się zespół gości.
Dzięki 10 zdobytym punktom, przy zaledwie dwóch wywalczonych przez Francuzki, Partizan Vizura uzyskał bezpieczną przewagę, której nie dał sobie odebrać do końca seta. W tie-breaku siatkarki z Cannes pokazały swoje doświadczenie, obroniły meczbole i odniosły czwarty w tej edycji Ligi Mistrzyń triumf.
RC Cannes - Partizan Vizura Belgrad 3:2 (23:25, 25:13, 25:22, 21:25, 18:16)
RC Cannes: Ravva (16), Van De Vyver (4), Grotheus (13), Onyejekwe (7), Lazic (7), Tom (1), Ortschitt (libero) oraz Apitz (1), Bursac (9), Wopat (12), Ebata (2), Faucette (12).
Partizan: Busa (12), Mirkovic (5), Ranković (22), Aleksić (14), Lozo (21), Lazović (9), Stepanović (libero) oraz Dimić (libero), Cirović.
Lp. | Zespół | Mecze | Punkty | Bilans setów | Małe punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Vakifbank Stambuł | 4:1 | 11 | 13:5 | 434:333 |
2. | RC Cannes | 4:1 | 9 | 12:10 | 456:483 |
3. | Nordmeccanica Piacenza | 2:3 | 7 | 10:10 | 418:415 |
4. | Partizan Vizura Belgrad | 0:5 | 2 | 5:15 | 384:461 |