Obecny sezon jest dla dąbrowianek wymagający, obok występów w Orlen Lidze walczyły one bowiem w Pucharze CEV, z którego odpadły tuż przed Fazą Challenge. Aktualnie zespół może skupić się już tylko na grze na polskich boiskach, a przede wszystkim nad ciągłą pracą nad własną dyspozycją, bo jest nad czym pracować.
[ad=rectangle]
Problemem Taurona Banimexu MKS wciąż są przestoje, które powracają niczym bumerang od początku rozgrywek. Zagłębianki męczą się wtedy w ataku, a także w przyjęciu - słaby odbiór znacząco utrudnia wyprowadzenie skutecznej akcji. W ostatnich meczach sztab szkoleniowy MKS miał również zdrowotne zmartwienia, z gry wyłączona była bowiem podstawowa przyjmująca, Kaciaryna Zakrewskaja. Jej występ w sobotnim spotkaniu stoi pod znakiem zapytania.
W poprzedniej kolejce dąbrowianki zmierzyły się w ramach derbów województwa z BKS-em Aluprofem Bielsko-Biała, z którym przegrały 1:3. Choć wcześniejsze spotkanie wygrały (pokonując 3:1 Developres SkyRes Rzeszów), to przystępowały do niego z serią dwóch porażek. Co ważne - MKS przegrywał pojedynki z czołówką Orlen Ligi, kolejno uznając wyższość Impela Wrocław, PGE Atomu Trefla Sopot, a ostatnio bialskiego BKS-u. Przed Zagłębiankami potyczka z następną ekipą z góry tabeli, Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna.
Mineralne nie mają za sobą dobrego okresu. Jednak w ich przypadku nie można jeszcze mówić o kryzysie, muszynianki są bowiem w stanie zaprezentować dobrą siatkówkę, ale w ogólnym rozrachunku doznawały porażek. Wynikało to ze słabości ich zagrywki i pracy w przyjęciu. Aktualnie podopieczne Bogdana Serwińskiego mają na koncie serię trzech porażek, z Chemikiem Police, Impelem Wrocław oraz w ostatniej kolejce z PGE Atomem Treflem Sopot.
- Ostatnie trzy spotkania przegrałyśmy, ale rywalizowałyśmy z bardzo mocnymi zespołami. Nic nie jest jeszcze przesądzone, a faza play-off dopiero przed nami - zauważyła Sylwia Wojcieska, środkowa Polskiego Cukru Muszynianki. Fakt rywalizacji z wymagającymi przeciwniczkami podkreśliła również vis-à-vis Wojcieskiej, kapitan dąbrowskiego MKS-u. - Muszynianki grały ostatnie trzy spotkania z zespołami ze szczytu tabeli, więc porażka z nimi nie jest zaskoczeniem - powiedziała Eleonora Dziękiewicz.
Zarówno Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza, jak i Polski Cukier Muszynianka Muszyna mają problemy w rywalizacji z ekipami ze ścisłej czołówki tabeli Orlen Ligi. W pierwszej części sezonu zasadniczego górą były Mineralne, które pokonały Zagłębianki w trzech setach (kolejno do 23, 21 i 16). O zwycięstwie w sobotę mogą zadecydować detale, a to w przypadku równej i dobrej gry obu zespołów.
Klucz do wygranej zdradziła Dziękiewicz. - Aby zwyciężyć w sobotę na pewno wszystkie musimy zagrać dobrze w każdym elemencie, ale zawsze kluczowa jest skuteczna zagrywka. Ona bardzo ułatwia grę na siatce - podkreśliła kapitan MKS-u.
Wynik spotkania dąbrowianek z muszyniankami może mieć wpływ na ostateczny układ tabeli Orlen Ligi na zakończenie sezonu zasadniczego. Wielce prawdopodobne jest, że MKS w ćwierćfinale zmierzy się z Impelem Wrocław lub... Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna, który nie tak dawno walczył jeszcze o fotel lidera.
- Start do play-offów z piątej czy szóstej pozycji niewiele zmienia, naszym przeciwnikiem będzie Impel bądź Muszynianka. Oba te zespoły mają swoje mocne, jak i słabe strony. Jeśli w dniu meczu będziemy potrafiły wykorzystać słabości przeciwnika, to wygramy i nasze marzenie o graniu w pierwszej czówrce stanie się faktem - przyznała, wybiegając myślami w przyszłość Eleonora Dziękiewicz.
Z kolei Mineralne czują na plecach oddech Impelek, które po środowym triumfie nad SK bank Legionovią Legionowo (w ramach 20. kolejki Orlen Ligi) zrównały się liczbą punktów z ekipą z Muszyny. Postawa podopiecznych Bogdana Serwińskiego w bieżącym sezonie pozytywnie zaskoczyła wielu obserwatorów, lecz w rundzie rewanżowej zanotowały one gorsze wyniki. - Nic nie jest jeszcze przesądzone, a faza play-off dopiero przed nami - zaznaczyła Sylwia Wojcieska.
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Muszynianka Muszyna / sobota, 14 lutego br., godz. 14:45