Według informacji bułgarskich mediów zarzuty pod adresem Sorina Gabriela Strutinskiego nie mają nic wspólnego ze sportową działalnością Tomisu Constanta. Prezes mistrza Rumunii i zdobywcy krajowego pucharu miał wspólnie z prezydentem Konstancy, Radu Peasem, faworyzować w miejskich przetargach spółki przez siebie zarządzane lub takie, w których posiadał udziały większościowe. Jak donosi rumuński Krajowy Dyrektoriat Antykorupcyjny, Strutinski dopuścił się malwersacji rzędu 635 tysięcy lejów i 25 tysięcy euro (łącznie ponad 150 tysięcy euro). Dotyczyły one między innymi dotacji na modernizację hali sportowej w Konstancy.
[ad=rectangle]
Klub zarządzany przez zatrzymanego prezesa nie może pochwalić się szczęście w europejskich pucharach: Tomis odpadł z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Lokomotiwem Nowosybirsk (0:3, 0:3). W drugim spotkaniu, rozgrywanym w Rosji, w sztabie mistrza Rumunii zabrakło trenera Martina Stojewa, a na parkiecie nie pojawili się czołowi gracze jego drużyny, Andrej Żekow i Ventzislav Simeonov.