Andrzej Wrona: Nie przeciwstawiliśmy się w zagrywce, dlatego przegraliśmy

W hitowym spotkaniu ostatniej kolejki PlusLigi do walki o fotel lidera fazy zasadniczej stanęły Resovia i Skra. Z meczu zwycięsko wyszli rzeszowianie, a kluczem do wygranej była zagrywka.

- Resovia ryzykowała na zagrywce. Robili stosunkowo mało błędów przy takim poziomie ryzyka. U nich ma kto mocno zagrywać także gra się ciężko jak trafiają z serwisu. Nam ta zagrywka nie siedziała. Nie przeciwstawiliśmy się tym elementem drużynie z Rzeszowa, dlatego przegraliśmy - mówił po spotkaniu w Rzeszowie środkowy gości - Andrzej Wrona.
[ad=rectangle]
Serwis był elementem, w którym podkarpaccy siatkarze zdeklasowali mistrzów Polski. Aż 11 razy zapunktowali bezpośrednio zagrywką, przy zaledwie trzech punktach  przeciwnika. Na uwagę zasługuje fakt, że wyjątkowo to nie Bułgar Nikołaj Penczew znany z potężnych serwisów w kluczowych momentach setów błyszczał asami serwisowymi, a wszyscy jego pozostali koledzy z drużyny. Głównymi armatami Asseco Resovii Rzeszów na linii końcowej byli Jochen Schoeps (4 punkty zdobyte zagrywką), Piotr Nowakowski (3), Fabian Drzyzga (2) oraz Dawid Dryja (1) i Marko Ivović (1).

Serwis wicemistrzów Polski najbardziej rzutował na przebieg spotkania. W pozostałych elementach różnica była minimalna, jednak wciąż z przewagą dla wicemistrzów Polski co mimo wszystko zaostrzało rywalizację w pierwszych trzech setach. - Troszkę szkoda, że wtrącono nam się w tym drugim secie ale wydaje mi się, że mecz mógł się podobać. Było to bardzo zacięte spotkanie - komentuje przebieg rywalizacji oraz pracę sędziów środkowy PGE Skry Bełchatów.

Teraz rodzime rozgrywki czeka pierwsza faza play off, w której Resovia zmierzy się z Cerrad Czarnymi Radom a PGE Skra z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Najbliższa okazja do ponownej rywalizacji mistrza z wicemistrzem Polski może być w przypadku ewentualnego awansu obu drużyn do finałowej czwórki Ligi Mistrzów. - Nasza kolejna bitwa jest w środę w Kędzierzynie-Koźlu. Aż tak daleko nie patrzymy w przyszłość i oczywiście być może spotkamy się jeszcze z drużyną z Rzeszowa, ale jak na razie skupiamy się na tym co nas czeka w najbliższej przyszłości w Kędzierzynie - kończy 26-letni środkowy.

Komentarze (24)
avatar
lukrecja
22.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bardzo dobrze, że mamy coraz lepszych zagranicznych graczy, podwyższa to nam poziom i zmusza naszych do cięższej pracy by się pokazać w pierwszej 6. Trzeba też przyznać, że Antiga ma z kogo wyb Czytaj całość
Bal
22.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry mecz gratulacje dla obu zespołów.Wreszcie Resovia prezentuje dość dobry poziom, ale tylko obcokrajowcy, a to nie napawa optymizmem.Nie są to zasługi trenerów. 
avatar
manias rzeszów
22.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze że się nie tłumaczy w taki sposób, że to infekcja itd., chłopaki ochłonęli po meczu i emocje opadły, jeszcze 48h temu ograli mistrza Włoch, a teraz infekcja ich pokonała? super Czytaj całość
bez_nazwy
22.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
I tak zagrali niezły mecz patrząc na warunki, w jakich przyszło im się do niego przygotowywać. Do Rzeszowa przyjechali w piątek o 3.30, potem tylko jeden trening i od razu mecz. Do tego jeszcze Czytaj całość
Kris59
22.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
A własnie szkoda,ze tym nie tłumaczy bo to akurat fakt.Mariusz ze swoimi 8 punktami to efekt infekcji, ktorej się nabawił. Życzę chłopakom zdrówka bo jesli ono bedzie dopisywac to o forme jeste Czytaj całość