PGE Skra Bełchatów zrealizowała swój ligowy plan i rozprawiła się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle tak szybko, jak to było możliwe. Żółto-czarni w sobotę skończyli rywalizację o półfinał i po krótkim odpoczynku mogli się skupić na kolejnym rywalu. Co ważne, w dwumeczu z podopiecznymi Sebastiana Świderskiego nie tracili nawet seta, a więc także potrzebnych w najbliższych dniach sił.
[ad=rectangle]
W poprzedniej rundzie Ligi Mistrzów bełchatowianie mierzyli się z mistrzami Włoch - Cucine Lube Banca Marche Treia. Najpierw w Italii zwyciężyli gładko w trzech setach, a w Atlas Arenie przypieczętowali awans, ostatecznie kończąc na czterech partiach.
W PGE Skrze z problemami zdrowotnymi nadal się zmaga Michał Winiarski, którego nie ma w meczowej dwunastce na starcie z Perugią. W jego miejsce do gry został oddelegowany Maciej Muzaj. Prawdopodobnie Miguel Falasca skorzysta z tego, że w europejskich pucharach nie ma limitów obcokrajowców i w wyjściowym składzie znajdą się zarówno Ferdinand Tille, jak i Srecko Lisinac.
Sir Safety Perugia we włoskiej lidze należy do ścisłej czołówki pięciu drużyn, które mają sporą przewagę nad resztą i będą między sobą walczyć o medale. Na pięć kolejek przed końcem fazy zasadniczej zajmują piątą pozycję z niewielką stratą do czwartej Calzedonii Werona. Co jest ważne, podopieczni Nikoli Grbicia nie przegrali z nikim niżej notowanym i jeśli już ponieśli porażkę, to nigdy w trzech setach.
- Nie da się porównać drużyny z Perugii z zespołem Lube. To będą zupełnie inne mecze, inny przeciwnik - może podobna trochę charakterystyka i również bardzo dobrzy zawodnicy. Według mnie, mimo wszystko, Sir Safery Perugia ma chyba lepszego rozgrywającego niż drużyna z Trei. Wierzę jednak, że nasi Argentyńczycy pomogą go rozpracować. Mamy lepszy układ meczów, bo drugie spotkanie gramy w domu, a to zawsze jest korzystniejsza sytuacja. Ewentualnego złotego seta rozegramy u siebie - wyjaśnił Andrzej Wrona.
Kluczowymi zawodnikami, których będą musieli powstrzymać bełchatowianie, będą Aleksandar Atanasijević i Christian Fromm. Serb jest świetnie znany kibicom w Polsce, bowiem przez dwa sezony był zawodnikiem PGE Skry. Niemiecki przyjmujący charakteryzuje się świetną zagrywką i czasami potrafi zdobyć więcej punktów od atakującego.
Podobną charakterystykę mają zresztą Mariusz Wlazły i Facundo Conte. Choć niekwestionowanym liderem mistrzów Polski jest atakujący, to argentyński przyjmujący bierze w niektórych spotkaniach na siebie ciężar zdobywania punktów.
Dodatkowym smaczkiem w dwumeczu Perugii z PGE Skrą będzie walka pomiędzy reprezentacyjnymi rozgrywającymi. Luciano De Cecco i Nicolas Uriarte walczyli przez cały okres letni między sobą o miano tego pierwszego. Ostatecznie są bardzo ważnymi ogniwami w swoich klubach, a to właśnie w dużej mierze ich postawa może przesądzić o tym, kto wywalczy punkty w pierwszym spotkaniu.
Sir Safety Perugia - PGE Skra Bełchatów / 4.03.2015, godz. 20:30
http://www.sportowefakty.pl/kibice/1890/blog/7478/play-off-6-lm-cev-syberyjskie-safari-asseco-resovii-na-fb
I do spotkania w F4..