Emocjonujące derby Mazowsza - relacja z meczu AZS Politechnika Warszawska - Cerrad Czarni Radom.
W derbach Mazowsza lepsi siatkarze Czarnych Radom. Po zaciętym meczu o miejsca 5-8 podopieczni Roberta Prygla wygrali z AZS Politechniką Warszawską 3:1.
Michał Fajtek
Przed meczem w lepszych humorach byli Inżynierowie. W Olsztynie urwali dwa sety Indykom, a w rewanżu pokonali podopiecznych Andrei Gardiniego 3:0. Cerrad Czarni byli skazywani na pożarcie w pojedynku z Resovią Rzeszów. W Radomiu pokazali jednak, że są w stanie nawiązać walkę z wicemistrzem Polski przegrywając 2:3. Na Podpromiu nie było już tak dobrze. Podopieczni Roberta Prygla musieli uznać wyższość rzeszowian.
MVP spotkania Wojciech Żaliński
Podbudowani wygranym setem Inżynierowie nie spuszczali z tonu i już na początku partii osiągnęli trzypunktową przewagę. Przyczynił się do tego m.in. Bartek Lemański, który posłał kilka kąśliwych serwisów. Ponadto Pawła Mikołajczaka w ataku zaczął wspierać Artur Szalpuk i przewaga gospodarzy zaczęła rosnąć. W połowie seta bardzo niefortunnie upadł na boisko Bartek Lemański. Jego kostka wygięła się w nienaturalny sposób. Uraz wyglądał bardzo poważnie. Środkowy Politechniki został zniesiony na noszach i zabrany do szpitala. Zadanie zastąpienia go otrzymał Bartłomiej Mordyl. Po kilku nerwowych akcjach na tablicy wyników był remis 18:18. W końcówce seta w Arenie Ursynów emocje sięgały zenitu. Najpierw błąd ustawienia gospodarzy odgwizdał sędzia. Po autowym ataku Mattiego Oivanena na tablicy pojawił się wynik 23:23. Wideo weryfikacja wykazała jednak, że piłka dotknęła blok i punkt został przyznany Czarnym (24:22). W decydującej akcji seta potrójny blok obił Dirk Westphal.
Po zwycięstwie w trzecie partii Czarni chcieli dobić przeciwnika. Od początku narzucili swój styl gry i odskoczyli na kilka punktów (7:12). Na niekorzyść „Wilków Bednaruka” w ataku zaciął się najskuteczniejszy w Politechnice Paweł Mikołajczak. Ponadto w każdej akcji Inżynierów było widać nerwowość. Rękę do gospodarzy wyciągnęli siatkarze Czarnych. Błędy Mattiego Oivanena, Dirka Westphala oraz dwa asy serwisowe Pawła Mikołajczaka i było 15:15. Problemy Akademików zaczął się, gdy w polu zagrywki stanął Lukas Kampa. Złe przyjęcie oraz trzy autowe ataki Pawła Mikołajczaka i Czarni w decydującej partii seta odskoczyli na trzy punkty. Przewagi jednak nie utrzymali i po chwili było 23:23. Wymiana ciosów trwała do stanu 33:33. Przy piłce meczowej dla Czarnych kontrę zakończył Wojciech Żaliński.
Drugi mecz zostanie rozegrany w Radomiu 14 marca. Aby doprowadzić do złotego seta Politechnika musi wygrać 3:0 lub 3:1. W przypadku każdego innego wyniku rywalizację wygrywają Czarni Radom.
AZS Politechnika Warszawska - Cerrad Czarni Radom 1:3 (17:25, 25:20, 23:25, 33:35)
AZS PW: Lipiński, Lemański, Świrydowicz, Mikołajczak, Śliwka, Szalpuk, Olenderek (libero) oraz Depowski, Bieńkowski, Mordyl, Radomski.
Czarni Radom: Kampa, Żaliński, Ratajczak, Oivanen, Westphal, Pliński, Kowalski (libero) oraz Bołądź, Wachnik, Kędzierski, Ostrowski, Gutkowski
MVP: Wojciech Żaliński