Zespół Transferu Bydgoszcz w rewanżowym meczu 2. rundy play-off rywalizacji o miejsca 5-12 pokonał MKS Banimex Będzin, zapewniając sobie tym samym awans do kolejnej fazy rozgrywek. Podopieczni Vitala Heynena do osiągnięcia celu potrzebowali dwóch wygranych setów. Zadanie udało się zrealizować, choć nie bez problemów. Do momentu rozstrzygnięcia dwumeczu, goście prezentowali się bowiem bardzo dobrze.
[ad=rectangle]
- Rywale zagrali bez presji, natomiast my zaprezentowaliśmy się słabo. Popełnialiśmy sporo błędów w przyjęciu, co po części wynikało z naszej nerwowej gry. Tak czasami bywa, że gdy się bardzo chce to nic nie wychodzi. Pierwszą partię wygraliśmy bardzo szczęśliwie, niestety w kolejnym nie było ciągu dalszego. Nie udało nam się złapać swojego rytmu na tyle, aby od początku drugiego seta odskoczyć i kontynuować naszą dobrą grę. Nasza gra była bardzo szarpana właściwie do końca trzeciego seta - powiedział po zakończeniu spotkania Wojciech Jurkiewicz.
Przed rozpoczęciem zmagań w fazie play-off, sztab szkoleniowy Transferu Bydgoszcz jak i sami zawodnicy nie ukrywali, że zespół myśli o awansie do strefy medalowej. Ostatecznie podopieczni Vitala Heynena musieli pożegnać się z marzeniami o podium, przegrywając w ćwierćfinale z Lotosem Trefl Gdańsk. Mimo rozczarowania, do rywalizacji z najsłabszym zespołem rundy zasadniczej siatkarze z grodu Kazimierza Wielkiego podeszli w pełni skoncentrowani, dwukrotnie udowadniając swoją wyższość nad beniaminkiem.
Uniknęli tym samym losów ekip z Bielska-Białej i Radomia, które sezon zakończą na pozycji niższej niż zajmowana po rundzie zasadniczej. - Każdy mecz jest dla nas bardzo ważny, bo ciężko sobie wyobrazić nasze nastroje, gdyby ten mecz zakończył się podobnie jak spotkanie w Radomiu (gospodarze niespodziewanie ulegli AZS PW 0:3, przegrywając także złotego seta - dop. aut.). Wiedzieliśmy, że starcie z MKS-em Będzin nie będzie łatwe. Wszystkie spotkania mają swoją wagę i wiemy o tym bardzo dobrze. Za tydzień czeka nas starcie z ekipą z Warszawy i tam również nie będzie nam łatwo wygrać - przyznał kapitan Transferu Bydgoszcz.