Paweł Papke: Piotr Makowski pozostawił nas w trudnej sytuacji

Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej przyznaje, że znalezienie następcy Piotra Makowskiego nie należało do najłatwiejszych. Wszystko to z powodu terminu rezygnacji byłego trenera polskiej kadry.

Agata Kołacz
Agata Kołacz
Przypomnijmy, że Piotr Makowski zrezygnował z funkcji trenera reprezentacji Polski kobiet w połowie lutego. - Znaleźliśmy się w specyficznym okresie. Decyzja Piotra Makowskiego o tym, że nie będzie prowadził już reprezentacji, postawiła nas w dość trudnym położeniu - nie ukrywa Paweł Papke, prezes PZPS. - Trenera wybiera się po sezonie reprezentacyjnym. Również wtedy przedłuża się umowy. Jeśli szkoleniowiec zostaje w kadrze, wówczas jest czas na spokojną pracę. Natomiast jeśli zatrudnia się szkoleniowca, zazwyczaj ma to miejsce w listopadzie czy grudniu i korzysta się z pakietu trenerów wolnych na rynku - przypomina sternik związku.
Rodzima federacja nie ma więc zbyt wiele czasu na podjęcie decyzji. W związku z terminem rezygnacji Piotra Makowskiego lista kandydatów była mocno ograniczona. - Musieliśmy podjąć szybkie działania. Przełom lutego i marca to faktycznie trudny okres, aczkolwiek otrzymaliśmy kilka naprawdę ciekawych ofert - przekonuje Paweł Papke.

W finalnej rozgrywce zostało tych dwóch kandydatów: Jacek Nawrocki oraz Massimo Barbolini. - Są to trenerzy z najwyższej półki. Niezależnie od tego, który z nich zostanie selekcjonerem, z mojej strony i ze strony zarządu będzie miał stuprocentowe poparcie - zapowiada prezes PZPS.

W walce o funkcję trenera polskiej kadry zostało tylko dwóch kandydatów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×