Puchar Challenge kobiet: Faworytki wykonały pierwszy krok do finału

W Pucharze Challenge kobiet rozpoczęła się faza finałowa, za nami pierwsze spotkania półfinałowe, w których nie było zbyt wiele emocji.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Rozgrywki Pucharu Challenge kobiet wkroczyły w najważniejszą rundę - rundę finałową. Obecnie trwają zmagania półfinałowe, które toczą się systemem mecz i rewanż. W środę 27 marca zostały rozegrane pierwsze półfinałowe pojedynki, natomiast rewanże odbędą się w niedzielę 29 marca. Zwycięzcy obu par zmierzą się w finale pucharu, którego losy również rozstrzygną się w dwumeczu.
W Schweriner gospodynie szalę zwycięstwa w pierwszym secie przechyliły na swoją stronę w końcówce, ale w następnej odsłonie nie były w stanie nawiązać wyrównanej walki z przeciwniczkami, które w efekcie doprowadziły do remisu w setach 1:1. Z kolei w trzeciej partii przyjezdne miały już nawet sześć punktów przewagi, lecz roztrwoniły ją, a po nerwowej końcówce zaznały goryczy porażki. Natomiast czwarta, a zarazem ostatnia część spotkania przebiegła pod dyktando zawodniczek ze Schweriner.

Na przestrzeni całego pojedynku podopieczne Felixa Koslowskiego wywierały na rywalkach presję zagrywką, co ułatwiało im czytanie ich gry i w konsekwencji pozwoliło na zdobycie aż 16 punktów bezpośrednio blokiem.

Schweriner SC - Bursa BBSK 3:1 (25:19, 16:25, 26:24, 25:19)

SC: Souza Ziegler (20), Belien (12), Sloetjes (23), Nenova (2), Brandt (10), Weihenmaier (3), Voelker (libero) oraz Geerties (4), Poll (1), Hippe.

BBSK: Eryuz (6), Rivera Brens (7), Soroglu (6), Pena Isabel (5), Boz (25), Milos (12), Sarioglu (libero) oraz Guler (7), Kafadar (2), Duzceler.

Siatkarki Urałoczki, będące zdecydowanymi faworytkami drugiej pary półfinałowej, potwierdziły, że są w dobrej dyspozycji. Przez całe spotkanie dyktowały tempo gry, dzięki czemu zwyciężyły w trzech odsłonach, tracąc koncentrację jedynie w końcówce ostatniej partii. Biorąc pod uwagę elementy gry, były one lepsze od swoich rywalek niemal we wszystkich - wyjątkiem była punktowa zagrywka. Największą przewagę nad Chimikiem zawodniczki z Jekaterynburga miały w przyjęciu oraz w bloku.

Urałoczka Jekaterynburg - Chimik Jużnyj 3:0 (25:21, 25:22, 26:24)

Urałoczka: Zariażko (14), Jack (17), Pisarenko (8), Matienko, Ilczenko (9), Malofiewa (11), Czernowa (libero) oraz Woronowa (libero), Rusakowa.

Chimik: Kalczenko (7), Truschina (9), Czernucha (13), Tomic (15), Kodola (9), Peratiatko (3), Stepanchuk (libero).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×