- Jak dotychczas ludzie oraz otoczenie wokół mnie jest fantastyczne. A przecież nie zawsze można doświadczyć takiego stanu w tak dużych miastach jak Radom - mówi Maikel Salas Moreno. - Nie wiem natomiast dlaczego nasza gra nie wygląda tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Z pewnością musimy ją poprawić - dodaje.
W ostatnim meczu z Częstochową Kubańczyk na boisku pojawił się tylko na chwilę, a trener Mirosław Zawieracz postawił na Jarosława Maciończyka. - Jarek z pewnością jest bardziej zgrany z innymi zawodnikami niż ja, gdyż gra tu zdecydowanie dłużej. Nie zapominajmy jednak, że nie najważniejsze jest kto gra. Liczy się tylko to, żeby zespół odnosił zwycięstwa - wyjaśnia zawodnik.
Drugim problemem, obok słabej postawy radomskiego zespołu, są trudności w komunikacji.- Nie znam angielskiego, tylko i wyłącznie rozmawiam po hiszpańsku i włosku. Większość zawodników rozmawia w swoim ojczystym języku, którym jest polski. Niektórzy rozmawiają trochę po angielsku - wyjaśnia.