Magdalena Hawryła: Potrzebujemy jeszcze więcej ogrania w Orlen Lidze

Developres SkyRes Rzeszów pokonał Pałac Bydgoszcz i skupia się już na kolejnym przeciwniku w walce o miejsca 5-12. - Potrzebujemy jeszcze więcej ogrania w Orlen Lidze - mówi Magdalena Hawryła.

Developres SkyRes Rzeszów pokonał Pałac Bydgoszcz w rewanżowym meczu kolejnej rundy walki o miejsca 5-12 w Orlen Lidze. Rzeszowianki zagrały gorzej niż na terenie rywalek, ale to wystarczyło do wygranej w czterech setach.

[ad=rectangle]

- Cieszymy się z tej wygranej bardzo. To był dla nas naprawdę trudny mecz. W pierwszym spotkaniu zwyciężyliśmy w trzech setach. Po takim wyniku gra się gorzej. Pojawiają się w głowie myśli, że poszło łatwo w pierwszym pojedynku. Zdarzają nam się przestoje. Potrzebujemy jeszcze więcej ogrania w Orlen Lidze, aby móc zachowywać spokój w końcówkach. Tego nam brakuje najbardziej. To jest nasz pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Z czasem powinno być coraz lepiej. W tę stronę zmierzamy - mówi Magdalena Hawryła.

Efekty pracy Mariusza Wiktorowicza są już widoczne. Lepiej wygląda gra środkowych beniaminka rozgrywek. - Z poprzednim trenerem współpracowało mi się dobrze, teraz jest tak samo. Współpraca z trenerem Wiktorowiczem jest bardzo udana. Tak naprawdę nie wiem, jak mogę to porównać. Mariusz Wiktorowicz dał nam kilka fajnych nowych wskazówek. To zaprocentowało - przyznaje środkowa.

Kolejnym przeciwnikiem rzeszowianek będzie SK bank Legionovia Legionowo. W fazie zasadniczej oba zespoły zwyciężały u siebie w trzech setach. - Znamy zespół z Legionowa. Grałyśmy już nimi, ale też oglądałyśmy te poprzednie mecze. Na pewno są one w naszym zasięgu. Niedługo rozpoczniemy przygotowania do rywalizacji z Legionovią. Gdyby doszło do złotego seta, to zagramy go na wyjeździe, ale jak dobrze rozpoczniemy u siebie, to pójdziemy za ciosem. Niektórzy mówią, że w Legionowie trudno się gra. My się tego nie obawiamy, dla nas to nie jest problem - oznajmia 26-latka.

Komentarze (0)