Mateusz Mika: Czujemy swoją wielką szansę
Podopieczni Andrei Anastasiego stoją przed ogromną szansą wywalczenia awansu do finału PlusLigi. W Wielką Sobotę gdańszczanie po raz czwarty zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów.
Karolina Biesik
- Oczywiście czujemy swoją wielką szansę. Przez zmiany w terminarzu rozgrywek mieliśmy dużo czasu, aby na spokojnie przygotować się do sobotniej potyczki, która może rozstrzygnąć rywalizację w naszej parze. Spodziewamy się ostrej walki, ale wierzymy, że uda nam się przedrzeć do wielkiego finału PlusLigi - powiedział na dwa dni przed czwartym spotkaniem półfinałowym, Mateusz Mika.
Czy Mateusz Mika i spółka zdołają awansować do wielkiego finału PlusLigi?
- Sezon, który zbliża się wielkimi krokami do końca był ciężki i długi dla każdej ekipy, dla każdego zawodnika... Nie tylko bełchatowianie mają swoje problemy jeśli chodzi o zmęczenie. W meczach, których stawką jest finał zapomina się jednak o bólu i kłopotach zdrowotnych - powiedział na temat swojej dyspozycji fizycznej 24-letni zawodnik, który w trzecim spotkaniu półfinałowym zmagał się z drobnym urazem pleców.
Zmiana terminu czwartego spotkania półfinałowego na Wielką Sobotę budziła wiele pytań i wątpliwości dotyczących frekwencji. Wszystko wskazuje jednak na to, że 4 kwietnia kibice licznie pojawią się w Ergo Arenie. Klub z Trójmiasta prognozuje, iż na trybunach zasiądzie około 7-8 tysięcy widzów. - Jeśli te prognozy się sprawdzą, będziemy niezwykle szczęśliwi. Gra przed taką publiką zawsze wyzwala dodatkowe pokłady energii. Więc mam nadzieję, że po raz kolejny będziemy mogli liczyć na naszych kibiców - zakończył Mateusz Mika.