PGE Skra Bełchatów pod ścianą. "Możemy wszystko odwrócić"

PGE Skra Bełchatów w sobotę rozegra czwarty mecz w ramach półfinału PlusLigi. Jeżeli podopieczni Miguela Falaski chcą myśleć o finale, to nie mają wyjścia i muszą wygrać w Gdańsku.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
- Walczymy dalej, bo jest jeszcze o co walczyć. Chcemy zdobyć mistrzostwo Polski, a do tego potrzebujemy dobrej gry w Gdańsku, żebyśmy wrócili do Bełchatowa na piąte spotkanie - zapewnił Kacper Piechocki, libero mistrzów Polski. Po trzech odsłonach półfinału Lotos Trefl Gdańsk prowadzi 2-1.
PGE Skra Bełchatów miała kilka dni na trening po tym, jak zajęła 4. miejsce podczas Final Four Ligi Mistrzów. - Każdy z nas podchodzi do sprawy profesjonalnie. Skupiamy się już tylko na tym, aby zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby ten sezon nie był do końca przegrany. Chcemy zdobyć mistrzostwo Polski - podkreślił Piechocki.

- Zapewniam, że będziemy walczyć o każdą piłkę. Każdy zdaje sobie sprawę o co przyjdzie nam grać. Jesteśmy pod ścianą, ale mamy na tyle dobry i doświadczony zespół, że możemy to wszystko odwrócić - zakończył libero. Przed rokiem w podobnej sytuacji znalazła się Asseco Resovia Rzeszów, ale wyszła z opresji i ostatecznie awansowała do finału.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×