Giuseppe Cuccarini: To nie był zły mecz Chemika

Chemik Police przegrał dość gładko półfinał Ligi Mistrzyń z Unendo Yamamay Busto Arsizio. Trener policzanek wskazał newralgiczne momenty rywalizacji.

Trzy sety wystarczyły Włoszkom do pokonania dominatorek polskich parkietów - Chemika Police. Drużyna z Pomorza Zachodniego rozpoczęła mecz z wigorem i zdobyła kilka punktów z rzędu. Stosunkowo szybko jednak pozwoliła odnaleźć się na parkiecie rywalkom i straciła przewagę już do końca seta. - Gratuluję rywalkom, ponieważ wykonały dużą pracę na boisku. Nasza gra nie była zła, ale w kluczowych momentach to Yamamay prezentował większy spokój - powiedział trener Chemika Police, Giuseppe Cuccarini.
[ad=rectangle]
- Nasza zagrywka szwankowała. Nie była w sobotę tak dobra jak potrafi być. Chodzi przede wszystkim o błędy indywidualne w tym elemencie. Sześć pomyłek to za dużo i przyczyniły się do zwycięstwa Yamamay w pierwszym secie. To była najważniejsza partia i zaważyła na dalszej rywalizacji - dodał Włoch.

W drugiej odsłonie siatkarki Chemika Police były najbliżej sukcesu. Miały w górze piłkę setową, ale ponownie to drużyna Unendo Yamamay Busto Arsizio wyszła z opresji i ostatecznie podcięła skrzydła policzankom. - Druga partia faktycznie mogła zakończyć się naszym zwycięstwem. Rywalki były jednak skoncentrowane w newralgicznych momentach. W ten sposób przechylały szalę na swoją stronę. To były detale, ale właśnie one decydują o wygranej w siatkówce. W trzecim secie drużyna trochę się poddała. Próbowała jeszcze podjąć walkę, ale nie udało się i tym razem - podsumował Cucciarini.

Przed zespołem z Polic finał pocieszenia z przegranym w drugim półfinale. - Liczymy, że doping kibiców poprowadzi nas do brązowych medali - powiedziała Anna Werblińska. - Nie zagrałyśmy takiej siatkówki jaką potrafimy. Praktycznie nie funkcjonowała zagrywka. Nie potrafiłyśmy zrobić nią problemu Włoszkom. Poza tym nie wykorzystałyśmy szans w ataku. Rywalki dobrze grały blokiem i broniły. Musimy szybko zapomnieć o tym meczu i skoncentrować się na następnym.

Komentarze (10)
avatar
tim57
5.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Pan ogladal inny mecz ????????? bo ja mysle ze tragedie graly !!!!!!! 
avatar
jureczek
4.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niewątpliwie dużo lepszym rozwiązaniem dla Chemika było jednak nie brać tego finału do siebie. To co podpowiadał nos trenera w tej sytuacji było dużo rozsądniejsze.
Zabrakło ogrania zespołu z t
Czytaj całość
izzac
4.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz, w którym atakujące nie istnieją, rzeczywiście wyśmienity mecz. :) 
avatar
baleron
4.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może i lepiej, że Cuccarini nie został trenerem kadry. Strategią i przygotowaniem zespołu się nie wykazał, zmian prawie w ogóle nie zrobił bo "Chemik grał przecież dobry mecz". Brawa dla trener Czytaj całość
avatar
wiara
4.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki był mecz Chemika to wszyscy widzieli. Szanowny pan trener z wybitnym managerem kompletowali skład i to trener odpowiada za gre swojego zespołu.