Ferdinand Tille: To jest klucz do zwycięstwa

Libero wciąż aktualnych mistrzów Polski po porażce poniesionej w Gdańsku od razu przeszedł do rozmyślań nad tym, co jego zespół musi poprawić przed kolejnymi spotkaniami.

- To był ciężki mecz, wszystko rozstrzygało się w końcówkach. Przegraliśmy ten półfinał, robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by wygrać, ale gdańszczanie znakomicie się zaprezentowali. Wydaje mi się, że w poprzednim spotkaniu i w jeszcze wcześniejszym, gra mogła wyglądać lepiej w naszym wykonaniu. To jest główna różnica między nami, a rywalami. Oni zawsze grali na sto procent, a u nas pojawiały się zbyt proste błędy. Pokazali się z jeszcze lepszej strony niż w rundzie zasadniczej, więc jedyne co można zrobić, to bić im brawo i gratulować awansu, zasłużyli na ten finał - chwalił gdański zespół Ferdinand Tille.
[ad=rectangle]

Brak medalu w Lidze Mistrzów trochę podłamał na duchu podopiecznych Miguela Falasci, którzy do Berlina lecieli zdeterminowani, by wrócić z tarczą, nie na tarczy. -  Liga Mistrzów zawsze jest niezwykle ważna. Może gdybyśmy tam coś ugrali to dodałoby nam to sił w tym starciu? - zastanawiał się rozmówca. - Jedno jest pewne, to nie brak odpoczynku był problemem. Zdążyliśmy się zregenerować, ale po prostu w Berlinie nie byliśmy i teraz też nie jesteśmy, niestety, w naszej optymalnej formie. Z tego powodu ciężko nam walczyć z tak dysponowanym Lotosem. Tym bardziej, że to głównie jakieś szczegóły decydowały o tym, która z drużyn zdobywała punkt. Więcej zimnej krwi i szczęścia mieli przeciwnicy. W Pucharze Polski będziemy mieli okazję się im zrewanżować, także musimy poczekać i zobaczyć, kto wtedy będzie mógł skakać z radości (śmiech) - stwierdził libero.

PGE Skrę Bełchatów czekają pojedynki z Jastrzębskim Węglem o trzecie miejsce. Drużyna, która zwycięży będzie miała szansę na grę w europejskich pucharach, co tylko dodatkowo motywuje obie ekipy. - To będzie kolejna ciężka batalia. Bardzo chcemy ją wygrać, bo tylko trzy najlepsze zespoły z kraju biorą później udział w Lidze Mistrzów. Naszym celem jest zakwalifikowanie się do tych rozgrywek, więc nie mamy wyjścia, musimy pokonać jastrzębian - zaznaczył Niemiec.

Libero ma nadzieję na zakończenie sezonu na podium PlusLigi
Libero ma nadzieję na zakończenie sezonu na podium PlusLigi

Brązowy medalista mistrzostw świata jest zdania, że tylko treningi mogą pomóc jemu i jego kolegom w powrocie do normalnej dyspozycji fizycznej, żeby w nadchodzących starciach mogli zagrać tak, jak tego oczekują. - Nie potrzebujemy odpoczynku. Wydaje mi się, że przede wszystkim jest nam potrzebne jeszcze więcej treningu, by wyeliminować głupie błędy, jakie popełniamy. Mam nadzieję, że w meczach o trzecie miejsce i w Pucharze Polski zaprezentujemy poziom gry, do jakiego przyzwyczailiśmy kibiców i samych siebie, że na parkiecie będzie jeszcze więcej walki z naszej strony. To jest klucz do zwycięstwa i wierzę, że możemy tego dokonać - zakończył z uśmiechem Ferdinand Tille.

Komentarze (2)
avatar
Kuba_Kowalski
8.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwsza część sezonu w wykonaniu Tille był bardzo dobra, jak całej Skry. Odkąd zespół zaczął grać gorzej, pojawiły sie kontuzje i choroby, wówczas niemiecki libero zaczął równiez grać poniżej Czytaj całość
avatar
Zartanxxx
7.04.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ty koleś odejdź jak najszybciej bo jesteś cienki jak siki pająka. SKRZE potrzeba nowego libero i jeśli sytuacja ma wyglądać tak dalej z Winiarskim to KLASOWEGO przyjmującego bo Marechal powinie Czytaj całość