Dariusz Daszkiewicz: Musimy zdecydowanie zwiększyć budżet
Choć na analizę całego sezonu przyjedzie jeszcze czas, to trener kieleckiego zespołu nie chce czekać i otwarcie mówi, co jest najbardziej potrzebne Effectorowi, aby ten mógł grać o coś więcej.
Porażka w dwumeczu z beniaminkiem oznacza, że ekipa z Hali Legionów kończy sezon na 12. miejscu. - Chciałbym podziękować całemu zespołowi za walkę w tym sezonie, bo pomimo po raz kolejny budowy nowego zespołu z chłopaków, których nie chciano gdzie indziej, oni pokazali, że swoją pracą potrafią zbudować zespół, potrafią wywalczyć kilka indywidualnych osiągnięć. Mamy przecież po raz pierwszy w historii 3 reprezentantów Polski - dwóch w kadrze A, jeden w B - to na pewno jest zasługa ich ciężkiej pracy.
Daszkiewicz nie chciał jednoznacznie stwierdzić, czy osiągnięty wynik jest dobry lub zły. - Nasze możliwości na dzień dzisiejszy są takie jakie są. Na 90 procent znów będziemy musieli od nowa budować zespół, bo do nas przychodzą zawodnicy po to żeby się pokazać. To jest ich zawód i nie można mieć do nich pretensji, że znaczna ich liczba może odejść, bo podpisze 4-krotnie wyższe kontrakty niż u nas, takie jest życie - stwierdził.
Czy w najbliższej przyszłości istnieje szansa, że Effector będzie mógł walczyć o coś więcej, niż miejsce w ligowym ogonie? - Wszystko zależy między innymi od finansów. - Jeżeli chcemy rywalizować o wyższe miejsca, to musimy zdecydowanie zwiększyć budżet, bo chociażby nasz rywal z Będzina ma ten budżet dwukrotnie wyższy i na pewno to jest nasz wielki problem.