Pierwsze spotkanie obydwu drużyn miało niezwykle zacięty przebieg i zakończyło się zwycięstwem bielszczanek dopiero po tie-breaku. Właśnie dlatego sobotnie starcie zapowiadało się bardzo ciekawie, a trudno było wyrokować, czy faworyzowane gospodynie rozstrzygną rywalizację na swoją korzyść.
[ad=rectangle]
Szczególnie wtedy, gdy legionowianki wypracowały sobie wysoką przewagę na początku premierowej odsłony (5:8). W ich szeregach świetnie spisywała się Malwina Smarzek, nie mając problemów ze skończeniem swoich ataków. Jednak w pewnym momencie coś zacięło się w dobrze funkcjonującym kolektywie trenera Ettore Guidettiego.
Drużyna gości miała problemy ze skończeniem swojego ataku, co skutecznie wykorzystywał BKS Aluprof Bielsko-Biała (14:11). W końcówce widać było wyraźną przewagę ekipy z Podbeskidzia, która poprawiła swoją grę w każdym elemencie (20:15). Ostatni punkt padł po błędzie w polu serwisowym Darii Paszek (25:19).
Siatkarki SK bank Legionovii Legionowo bardzo nie chciały popełnić błędu z poprzedniej partii, oddając inicjatywę przeciwniczkom (3:8). Z akcji na akcję w ich szeregach widać było większą pewność siebie, a oprócz Smarzek do gry włączyły się również pozostałe zawodniczki (8:14).
Trener Leszek Rus próbował odmienić obraz gry swojej drużyny wprowadzając na boisko Helenę Horkę oraz Lucie Muhlsteinovą, jednak nie przyniosło to zamierzonego efektu (12:22). Drużyna prowadzona przez Ettore Guidettiego grała jak natchniona, nie pozwalając rywalkom na zbyt wiele. Ostatecznie obraz gry nie uległ zmianie, a legionowianki wygrały po zbiciu Smarzek (14:25).
Z impetem zespół z Legionowa rozpoczął również kolejnego seta, prowadząc na pierwszej przerwie technicznej czterema "oczkami" (4:8). Bielszczanki opanowały sytuację na boisku po kilku udanych kontratakach, bowiem znalazły sposób na powstrzymanie skrzydłowych drużyny przeciwnej (15:15).
Spory udział w odrabianiu strat miała Heike Beier, która punktowała zarówno w polu serwisowym, jak i na siatce (19:17). Decydujące momenty tej odsłony należały zdecydowanie do Niemki, mogącej pochwalić się znakomitą skutecznością w ataku. Ekipa z Podbeskidzia opanowała nerwy i wygrała 25:19.
Dobra gra bielszczanek w trzeciej partii, zaowocowała również w następnej odsłonie. Gospodynie niesione dopingiem swoich kibiców osiągnęły dwupunktową przewagę podczas pierwszej regulaminowej przerwy technicznej (8:6). Tymczasem legionowiankom udało się doprowadzić do wyrównania za sprawą skutecznych bloków Aleksandry Wójcik (12:12).
Zawodniczki SK bank Legionovii Legionowo bardzo szybko wypracowały sobie przewagę, a liderką po raz kolejny w tym meczu była Malwina Smarzek (13:16). W końcówce świetnie zagrała Heike Beier, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 20:19. Po drugiej stronie była jednak Smarzek, która zapewniła drużynie Ettore Guidettiego zwycięstwo (23:25).
Piątą odsłonę od mocnego uderzenia rozpoczęły legionowianki, prowadząc po skutecznej grze Jaimie Thibeault już czterema "oczkami" (2:6). Gospodynie popełniały błędy w grze ofensywnej, co tylko nakręcało dyspozycję ich rywalek (6:9). Tymczasem ataki Natalii Bamber-Laskowska pozwoliły zespołowi z Podbeskidzia odrobić kilka punktów straty (8:9). W kolejnych akcjach o wiele lepiej prezentowały się podopieczne Ettore Guidettiego, zwyciężając 15:11. W takim wypadku o awansie do rywalizacji o piąte miejsce miał zadecydować złoty set.
Dodatkowa partia rozgrywana była pod dyktando SK bank Legionovii Legionowo, walczącej niemal o każdą piłkę w defensywie (2:5). Siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała starały się odrabiać stratę, ale niezwykle trudno grało się z tak nakręconymi przeciwniczkami (4:8). Liderką ekipy przyjezdnej była Malwina Smarzek, która w pięciu rozegranych dotąd setach punktowała aż dwadzieścia siedem razy. Ostatecznie legionowianki górowały nad przeciwniczkami w każdym elemencie i zasłużenie wygrały 15:10.
Siatkarki SK bank Legionovii Legionowo zagrają o piąte miejsce z Tauronem Banimeksem MKS-em Dąbrowa Górnicza.
BKS Aluprof Bielsko-Biała - SK bank Legionovia Legionowo 2:3 (25:19, 14:25, 25:19, 23:25, 11:15), złoty set: 10:15.
BKS: Wilk, Łyszkiewicz, Lis, Bamber-Laskowska, Beier, Pelc, Wojtowicz (libero) oraz Horka, Muhlsteinova, Trojan, Piśla.
Legionovia: Bechis, Paszek, Chojnacka, Smarzek, Wójcik, Thibeault, Wysocka (libero) oraz Bociek, Gajewska.
MVP: Aleksandra Wójcik (Legionovia)