W poprzednich dwóch starciach o złoty medal Serie A ekipy z Trydentu oraz Modeny wykorzystały atut własnej hali i tradycji stało się zadość również w niedzielnej konfrontacji.
[ad=rectangle]
W I secie od początku trwała wyrównana walka (8:8) i żadnej z drużyn aż do samej końcówki nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (20:20). W najważniejszym momencie sprawy w swoje ręce wziął grecki atakujący Mitar Djurić, który dobrymi zagrywkami wyprowadził swój zespół na dwupunktowe prowadzenie (23:21), które okazało się być wystarczającym, żeby gospodarze zwyciężyli w inauguracyjnej partii do 23.
Kolejna część potyczki była bliźniaczo podobna po poprzedniej, ponieważ przez większość czasu Trentino i Parmareggio grały niemal punkt za punkt (19:19). Jednak w decydujących akcjach tym razem skutecznymi serwisami popisał się Matej Kazijski i to sprawiło, że podopieczni Radostina Stojczewa byli coraz bliżej końcowego triumfu (25:23).
W trzeciej odsłonie Filippo Lanza oraz spółka zaczęli przyspieszać dopiero po II przerwie technicznej (18:16), gdyż chcieli postawić kropkę nad "i" już w tym secie. Wprawdzie po dobrym bloku goście doprowadzili do remisu (21:21), ale ostatnie słowo należało do miejscowych siatkarzy, którzy wygrali tę partię 25:22, a całe spotkanie 3:0.
Kluczem do sukcesu Trentino Volley okazała się być przede wszystkim lepsza postawa w bloku (12:5).
Żygadło tym razem nie pojawił się na placu gry, zaś jego miejsce w pierwszym składzie zajął Simone Giannelli.
Trentino Volley - Parmareggio Modena 3:0 (25:23, 25:23, 25:22)
Trentino Volley: Giannelli (1), Djurić (15), Lanza (8), Kazijski (12), Birarelli (8), Sole (9), Colaci (libero) oraz Mazzone.
Parmareggio Modena: Rezende (3), Vettori (16), N'Gapeth (11), Petrić (5), Piano (8), Verhees (2), Rossini (libero) oraz Casadei, Boninfante, Sala, Kovacević (5).
Stan finałowej rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2-1 dla Trentino Volley.