Choroba szpiku kostnego
Agata Mróz była znaną siatkarką, która wraz z reprezentacją Polski zdobyła podwójne mistrzostwo Europy. Oprócz tego polska środkowa odnosiła także inne sukcesy sportowe - wywalczyła mistrzostwo Starego Kontynentu kadetek, puchar Top Teams Cup, mistrzostwo i puchar Polski oraz Hiszpanii. Swoja karierę zaczynała w Tarnovii Tarnów, zaś jej ostatnim klubem był hiszpański zespół Gruppo Murcia 2002, gdzie grała razem ze swoją przyjaciółką - Małgorzatą Glinką.
Życie Agaty pod względem sportowym było pasmem sukcesów. Jej gwiazda z roku na rok błyszczała coraz jaśniej. W siatkarskim światku uchodziła za osobę pracowitą, życzliwą i bardzo pogodną. Wydawało się, że żadna przeszkoda nie może stać na jej drodze do szczęścia. Niestety będąc nastolatką siatkarka dowiedziała się o swojej chorobie. Cierpiała na mielodysplazję szpiku. Na szczęście po kilku latach walki jej wyniki uległy znaczącej poprawie, a stan zdrowia na tyle się ustabilizował, że MDS nie przeszkadzał jej w czynnym kontynuowaniu uprawiania wyczynowego sportu, co pozwoliło na dalszą karierę. Oczywiście nie zawsze bywało różowo, a obciążenia należało dostosowywać do organizmu młodej zawodniczki, lecz jej determinacja była tak wielka, iż momentami zdawało się, że w życiu Agaty nie istnieje słowo "choroba".
Do 2007 r. wszystko było w porządku, lecz wtedy dała o sobie znać mielodysplazja. Po latach sukcesów i odpoczynku od szpitalnych perturbacji ponownie trzeba było stawić się do boju z silnym przeciwnikiem. Zły stan zdrowia Agaty zmusił ją do przerwania kariery. Wtedy to zaczęła się nierówna walka z chorobą i z czasem. Apele o oddawanie krwi, liczne transfuzje, zbiórki, wizyty w szpitalach... Wysiłkom tym nie było końca. Wraz z Agatą rękawicę podjęli także inni ludzie - zarówno chorzy, jak i ci, którzy chcieli pomagać. Mecz przeciwko chorobie szpiku zamienił się w ogólnopolski zryw na rzecz śmiertelnie chorych ludzi. A inicjatorką tego wszystkiego była skromna siatkarka.
Ja pokazałam jak walczyć... Ty pokaż jak wygrać!
Zły stan zdrowia uwielbianej przez kibiców zawodniczki, która była przecież osobą poniekąd publiczną, sprawił, że choroba szpiku kostnego i problem małej ilości dawców został rozpowszechniony. Do walki stanęło wielu ochotników, którzy z potrzeby serca pragnęli dać coś z siebie i pomóc innym. Apele o oddawanie krwi przyjęły się z dużym odzewem, który zaowocował wieloma zebranymi litrami tego niezbędnego płynu. Krew oddawali dosłownie wszyscy - sportowcy, studenci, lekarze, żołnierze, zwykli przechodnie na ulicach. Specjalnie organizowane w różnych miastach Polski zbiórki cieszyły się dużą popularnością i okazały się przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę". Liczne koncerty charytatywne, mecze przyjaźni i inne inicjatywy były swego rodzaju "pospolitym ruszeniem", w które zaangażowały się tysiące, jeśli nie nawet miliony osób o szczerych sercach.
Jednak sukces przedsięwzięcia nie byłby tak wielki, gdyby nie fakt, że problem, jakim z pewnością jest brak dawców szpiku oraz deficyt krwi, został nagłośniony i podany do publicznej wiadomości. Wielu wolontariuszy zaczęło popularyzować ideę oddawania krwi i uświadamiać innych odnośnie kwestii przeszczepów. Natomiast warta uwagi jest również inna sprawa - krew oddawana Agacie Mróz nie trafiła przecież tylko i wyłącznie do niej. Mnóstwo chorych mogło dzięki niej otrzymać życiodajny płyn, który jest coraz trudniej dostać.
Fundacje, fankluby, ośrodki... Czas działać!
Od tego czasu w słowniku wielu Polaków słowo "pomoc" nabrało nowego znaczenia. Wyciągnięcie pomocnej dłoni do potrzebujących bliźnich nie było jedynie symboliczne, lecz naprawdę przyniosło ze sobą dużo dobrego. Co ważne - powstały również dwie organizacje, które niosąc wsparcie dla Agaty Mróz, wspomagały także innych chorych.
Jedną z powstałych instytucji była Fundacja Przeciwko Leukemii im. Agaty Mróz-Olszewskiej. Owa organizacja działała już nieco wcześniej (powstała w 2000 r.), lecz po przyjęciu patronatu polskiej siatkarki zyskała na popularności, a co za tym idzie - mogła pomóc jeszcze większej liczbie chorych. Fundacja bierze pod swoje skrzydła ludzi cierpiących na choroby powszechnie nazywane białaczkami. Stara się znaleźć dla nich dawców, monitoruje stan ich zdrowia, ale także organizuje akcje informacyjne, tworzy banki potencjalnych dawców szpiku oraz współpracuje z mediami.
Fundacja Przeciwko Leukemii może poszczycić się licznymi sukcesami, które odniosły sukces i przyczyniły się do przeciwdziałania chorobom krwi. Wystarczy tylko wspomnieć o Zjazdach Dawców Szpiku, spektaklu w Sopocie w wykonaniu dzieci chorych na białaczkę czy też programie "Dawca Szpiku". Ponadto w ramach organizacji działa Stowarzyszenie Druga Szansa. To wszystko jest zasługą ludzi w to zaangażowanych, ale osobą, której należy bić wielkie brawa, jest oczywiście patronka Fundacji - Agata Mróz. Właśnie ona tchnęła w nią nowego ducha.
Nie można także nie wspomnieć o Ogólnopolskim Siatkarskim Fanklubie Honorowych Dawców Krwi dla Agaty. Powołany został 1 stycznia 2008 r., zaś jego głównym celem jest promowanie krwiodawstwa z naciskiem na prowadzenie akcji zbiórek krwi. Z fanklubem współpracuje Jacek Olszewski, którego żona była swego rodzaju inspiracją do utworzenia organizacji przyczyniającej się do walki z chorobami krwi.
Fanklub, który obecnie liczy sześćdziesiąt członków, może się pochwalić konkursami typu: "Zorganizuj akcję dla Agaty" oraz "Szkoły i Uczelnie dla Agaty". Poza tym organizowane były aukcje na allegro, których przedmiotami były koszulki największych gwiazd światowego volleya (m.in. Giby i Mateja Cernica), piłki siatkowe, a także inne pożądane przez kibiców gadżety. Dochód z licytacji przeznaczony został na pomoc dla Agaty, a także innych chorych. Równie istotne były akcje "Kropla Krwi = Kropla Życia". Wszystkie te inicjatywy znaczącą przyczyniły się do uratowania życia wielu osobom.
Lekcja Agaty
Agata Mróz miała ogromny i nieoceniony wkład we wszystkie akcje i zbiórki. Poza aspektami czysto materialnymi i finansowym, jej pomoc polegała także na wsparciu duchowym, które często okazywało się stokroć ważniejsze. Jej postawa uświadomiła tysiącom śmiertelnie chorych ludzi, iż walka o własne życie nigdy się nie kończy. Szli oni za jej przykładem, wierząc, że nigdy nie można się poddawać. Polska środkowa dawała im siłę i motywację. Najlepszym tego dowodem były narodziny jej córki - Liliany Olszewskiej. Mimo przestróg lekarzy, Agata i Jacek zdecydowali się na spełnienie swojego największego marzenia. Dali początek nowemu życiu. I choć było to niezwykle ryzykowne w przypadku stanu zdrowia Agaty, to nigdy nie żałowali swojej decyzji.
Niedługo potem stało się już jasne, że jedynym wyjściem na pokonanie choroby jest przeszczep szpiku kostnego. Odbył się on w Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu. Niestety ten najważniejszy w życiu Agaty mecz został przegrany. Do pełnego sukcesu, a więc ostatecznego pokonania choroby, zabrakło dosłownie kilku dni. Polska siatkarka odeszła czternaście dni po przeszczepie. Jak się później okazało - zmarła w wyniku posocznicy i wstrząsu septycznego. Jednak to, co się stało, nie spowodowało zaprzestania akcji promocyjnych oddawania szpiku kostnego ani nie odebrało chorym nadziei na pełne wyleczenie. Wręcz przeciwnie - okazało się, że lekcja, jaką udzieliła nam wszystkim Agata Mróz, zaprocentowała czymś niesamowitym, czym jest bezinteresowna chęć pomocy potrzebującym.
Swoistym testamentem, jaki został przekazany kibicom po śmierci Agaty, był film pt. "Lekcja Agaty". Miał on być zapisem triumfu Agaty nad śmiertelną chorobą, lecz okazał się czymś znacznie większym i ważniejszym. W najtrudniejszych i zarazem ostatnich miesiącach życia Agaty, w szpitalu towarzyszył jej ksiądz Maciej Makuła. Nagrał on różnego rodzaju przemyślenia i myśli siatkarki, a także ukazał rzeczywistość chemioterapii. Film wyemitowany został w jednej ze stacji telewizyjnych, a obejrzało go bardzo wiele osób. Wywołał on także dyskusję o celowości zapisywania się do grona potencjalnych dawców szpiku, co przyczyniło się do przełamania stereotypów i barier, uświadamiając telewidzom jak istotną inicjatywą jest oddawanie szpiku.
Fundacja 777
Owocem działalności Agaty jest także Fundacja 777, której była pierwszą pacjentką. Organizacja ta, prowadzona przez Joannę Albińską, w założeniu miała pomóc Agacie wrócić do zdrowia, lecz w miarę rozrastania się przyjęła sobie za cel wspieranie sportowców, którzy z różnych przyczyn (głównie zdrowotnych) musieli przedwcześnie zakończyć swoje sportowe kariery. Fundamentalnym założeniem fundacji jest tworzenie nowoczesnych ośrodków rehabilitacyjnych.
Początkowo inicjatywa Joanny Albińskiej nie zakładała utworzenia organizacji. Powstała ona w 2007 r., ale już w 2006 r. pojawił się pomysł zrobienia kalendarza z udziałem siatkarek reprezentacji Polski, z którego dochód przeznaczony miał zostać na pomoc dla Agaty. Podobnie też było w roku następnym, choć wtedy do akcji przyłączyli się także siatkarze. Oba kalendarze cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że podobny można kupić również na nadchodzący rok. Jednak tym razem jest on wyjątkowy. Nosi tytuł "Bliscy", a jego główną bohaterką jest córeczka Agaty i Jacka - Lilka. Bo choć samej Agaty już z nami nie ma, to pamięć o niej na zawsze pozostanie w naszym sercach, a to, co nam po sobie zostawiła, przynosi efekty w postaci niezbędnych pieniędzy przekazywanych na szczytne cele. W tym przypadku posłużoną one za dofinansowanie budowy Centrum Terapii i Rehabilitacji dla sportowców oraz dzieci po przeszczepach.
Innym sukcesem Fundacji 777 jest także zafundowanie niezbędnej aparatury dla kliniki we Wrocławiu. Agata Mróz prosiła bowiem przed śmiercią, aby za pieniądze przeznaczone na jej leczenie kupić kardiomonitory, na które szpital nie jest w stanie wyłożyć pieniędzy. Jej prośba została oczywiście spełniona. Za pięćdziesiąt cztery tysiące złotych oprzyrządowanie zostało kupione i przekazane Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej i tym samym może służyć śmiertelnie chorym dzieciom.
Anioł transplantologii
Agata Mróz uczyniła wiele dobrego. Uważana jest już nie tylko za wybitną i utalentowaną siatkarkę, ale przede wszystkim ambasadorkę zdrowia i życia. Swoją postawą znacząco przyczyniła się do stopniowego eliminowania z polskiej rzeczywistości problemu, jakim jest nikła wiedza o przeszczepach i chorobach krwi. To właśnie dzięki niej powstały liczne fundacje oraz organizacje, ratujące chorym ludziom życie. W pośredni sposób uchroniła przed śmiercią wiele ludzkich istnień, czym zasłużyła sobie na miejsce w honorowej niebiańskiej loży VIP-ów.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)