Kaczorowska w drużynie znad Bałtyku występuje od sezonu 2012/2013. Pierwszy sezon w Atomowych barwach zakończył się dla niej bardzo udanie, bo wywalczeniem mistrzostwa kraju. Rok później "Kaczi" sięgnęła z PGE Atomem po brązowy medal ligi, a w niedawno zakończonym sezonie była jedną z podstawowych zawodniczek, które sięgnęły po wicemistrzostwo kraju, Puchar Polski i "srebro" w Pucharze CEV. Udany sezon Kaczorowska przypieczętowała triumfem w klasyfikacji najlepiej zagrywających zawodniczek ORLEN Ligi 2014/2015, ale należy też pamiętać, że wybrano ją MVP turnieju o krajowy puchar. Ostatni mecz minionego sezonu był dla niej 82. spotkaniem ligowym w barwach klubu z Sopotu.
[ad=rectangle]
- Niewątpliwie Klaudia jest obecnie jedną z najlepszych polskich przyjmujących. To dziewczyna, która w każdy mecz i trening wkłada olbrzymią pracę, co jest widoczne jeśli spojrzeć na każdy jej kolejny sezon. Spłaciła kredyt zaufania po poprzednim, nie aż tak udanym sezonie, aby w kolejnym być podstawową zawodniczką i - jak się okazało - najlepiej zagrywającą ligi - mówi prezes sopockiego klubu, Roman Szczepan Kniter. - Klaudia to pozytywny duch i taki "walczak", dlatego cieszę się, że z nami zostaje. Teraz ma czas na odpoczynek i regenerację, później powinna dołączyć do kadry narodowej, więc i tu będziemy się bacznie przyglądać jej występom. Wiem, że Klaudia poczyni kolejny progres pod okiem trenera Micellego i obok Magdy Damaske będzie polskim trzonem przyjęcia w naszym zespole.
Do zespołu seniorskiego w pełnym wymiarze dołączy więc jedna z najzdolniejszych polskich zawodniczek młodego pokolenia, Magdalena Damaske. Pochodząca z Rumi siatkarka uczestniczyła w przygotowaniach zespołu do sezonu 2014/2015, a później wystąpiła nawet w inauguracyjnym meczu z KSZO Ostrowiec, gdzie otrzymała nagrodę MVP. Zgodnie z ustaleniami, jakie trener Lorenzo Micelli poczynił zarówno z samą zawodniczką, jak i jej rodzicami, miniony rok był dla Damaske czasem do skupienia się przede wszystkim na nauce w klasie maturalnej. Mimo tego przyjmująca świetnie prezentowała się na parkietach Młodej Ligi Kobiet, sięgając po jej mistrzostwo z młodzieżowym PGE Atomem, a dodatkowo pomagała także koleżankom z drugoligowego zespołu.
- Były tutaj cztery przyjmujące, ja pewnie byłabym piątą. Na pewno treningi z pierwszym zespołem same w sobie byłyby dużym wyzwaniem i dużo by mi dały. W tym roku postanowiłam jednak skupić się na maturze, bo nie udałoby mi się pogodzić dwóch treningów dziennie z nauką w szkole - wyjaśniała młoda siatkarka.
Na tę chwilę PGE Atom Trefl Sopot prowadzi zaawansowane rozmowy z przyjmującą, która występuje obecnie na turnieju Montreux Volley Masters. Jej nazwisko na razie nie jest jednak ujawniane. Wiadomo, że ta zagraniczna siatkarka ma pełnić w drużynie rolę podobną do tej, jaka spoczywała na Charlotte Leys. Belgijka bowiem po pięciu latach spędzonych w Polsce, w tym dwóch w Atomowych barwach, zdecydowała się podjąć nowe wyzwanie i od nadchodzącego sezonu będzie reprezentowała barwy Galatasaray Stambuł.
I ciekawe z ki Czytaj całość