Bo grunt to noworoczne postanowienia

Jedni obiecują, że zaczną oszczędzać, drudzy chcą schudnąć, a jeszcze inni rzucić palenie. Niektórzy za cel obierają sobie odbycie wymarzonej podróży w nieznane mu zakątki świata, zaś pozostali postanawiają, że znajdą wreszcie dobrze płatną pracę. I choć zazwyczaj owe decyzje o wprowadzeniu zmian w swoim życiu nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości, to mimo wszystko warto jest podnosić sobie poprzeczkę i dążyć do perfekcji.

W tym artykule dowiesz się o:

Noworoczne postanowienia są niezwykle popularne. Niestety nieraz zdarza się, że po miesiącu dana osoba przestaje o nich pamiętać. Jednak skoro Nowy Rok to także czas składania życzeń, życzmy więc sobie, aby cele wyznaczone przez wszystkie osoby, które są w jakiś sposób związane z siatkówką, zostały osiągnięte i aby Nowy Rok był pasmem sukcesów. Wracając jednak do samych noworocznych postanowień - oto, co niektórzy ludzie powinni sobie założyć na nadchodzący rok 2009.

Prezes Mirosław Przedpełski i Komisja ds. Wyboru Trenerów Reprezentacji Polski

Zarówno Prezes PZPS, Mirosław Przedpełski, jak i Przewodniczący Komisji, Artur Popko, powinni postanowić sobie, że zrobią wszystko, aby wybór nowych trenerów był przemyślany i przede wszystkim trafny. Zapewne zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest to decyzja, lecz również są świadomi faktu, iż równie istotne będzie przygotowanie nowym selekcjonerom jak najlepszych warunków do pracy, zapewnienie im komfortu oraz wszystkich niezbędnych do efektywnej pracy z kadrą czynników. Wymienieni panowie muszą także do listy noworocznych postanowień dołączyć dużo więcej cierpliwości, ponieważ wyniki nie muszą przyjść od razu, zaś wyrzucenie któregoś ze szkoleniowców po niecałym roku pracy byłoby swego rodzaju kompromitacją i co najmniej lekkomyślnością.

Polski Związek Piłki Siatkowej

Postanowienia PZPS w dużej mierze powinny pokrywać się z założeniami autorstwa Prezesa oraz Komisji. Jednak można dorzucić do tego również duże samozaparcie i niezłomność zasad. Chodzi tu przede wszystkim o to, by Związek nie dał się na wzór Polskiego Związku Piłki Nożnej sprowadzić na złą drogę. Z pewnością nie chcielibyśmy być raczeni aferami korupcyjnymi z udziałem sędziów bądź członków PZPS. Jak na razie wszystko wydaje się być w jak najlepszym porządku i powoli zapominamy o w sumie nie tak dawnych czasach, w których to nie wszystko odbywało się zgodnie z prawem, zaś stowarzyszenie popadło w długi, lecz zawsze warto dmuchać na zimne i dbać o stan własnej moralności.

Nowy trener męskiej reprezentacji Polski

Nie ma co ukrywać, że nowy selekcjoner kadry mężczyzn stanie w nadchodzącym roku przed bardzo trudnym zadaniem. Dlatego też musi on postanowić sobie, że będzie wyrozumiały dla zawodników i cierpliwy wobec osób z naszego siatkarskiego środowiska. Nie powinien też w 2009 r. brać do głowy wszelkich uwag ze strony mediów, które jeśli będą mu nieprzychylne, tylko mogą niepotrzebnie ostudzić jego zapał do pracy. Dobrze by też było, gdyby jednym z noworocznych postanowień nowego trenera okazało się dążenie do perfekcji. Niech nie zadowala się on małymi sukcesami, tylko drobnymi, acz regularnie stawianymi kroczkami realizuje "Operację Mistrzostwa Europy 2009". Nie po to przecież uzyskiwaliśmy awans do turnieju w Izmirze w tak wielkich bólach, by teraz zadowalać się lokatą w przedziale 5-8 (o niższych miejscach w klasyfikacji nawet nie wspominając).

Nowy trener żeńskiej reprezentacji Polski

Szkoleniowiec, który zostanie następcą Marco Bonitty, powinien obiecać, że w nowym roku znajdzie w sobie wystarczająco dużo siły i energii, by ponownie poskładać w jedną całość polską kadrę kobiet. Wiadomo przecież, że Mistrzostwa Starego Kontynentu rozgrywane w Polsce będą dla niego bezapelacyjnym celem nr 1. Ponadto (skoro wiemy, że w grę wchodzą jedynie Jerzy Matlak oraz Alojzy Świderek) istotnym założeniem trenera siatkarek musi być wlanie w ten zespół nowej wiary. Wbrew pozorom, Europa wcale nie uciekła nam tak daleko, a grając na swoim terenie można pokusić się o naprawdę dobry wynik. Dlatego wiara, wiara i jeszcze raz wiara w sukces, drogi szkoleniowcu, winna być twoim priorytetem!

Siatkarze polskiej kadry

Noworocznym postanowieniem zawodników grających w kadrze po prostu MUSI być wyrobienie w sobie mentalności zwycięzców. Owszem, niektórzy mogą w tym momencie powiedzieć, że z tą cechą trzeba się po prostu urodzić, lecz wiele osób nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Wśród przeciwników tej tezy powinni być także nasi reprezentanci, którzy po traumie przebytej na turnieju w Moskwie w 2007 r. mają wręcz obowiązek wyjścia na parkiet w Izmirze w bojowym nastroju z chęcią zwycięstwa. Co prawda mogliśmy trafić do łatwiejszej grupy (GRUPA A: Turcja, Niemcy, Francja, Polska), lecz ewentualnie kolejny etap do wejścia do strefy medalowej ME będzie nieco łatwiejszy. Po prostu zawodnicy muszą udowodnić coś tylko i wyłącznie samym sobie, pozbierać się po nieudanym sezonie i zagrać na miarę swoich możliwości - niech to będzie ich celem na nadchodzący rok.

Siatkarki polskiej kadry

Ostatnie lata nie były dla naszych siatkarek najszczęśliwsze. Jednak grając pod wodzą nowego, lecz dobrze im przecież znanego polskiego trenera (nieważne kto nim zostanie), powinny w pierwszym szeregu wrócić do roku 2003 oraz 2005 i zmobilizować się na turniej przed własnymi kibicami. Niech polskie zawodniczki obiecają sobie, że zapomną o wszelkich niesnaskach, jakie towarzyszyły tej kadrze już od jakiegoś czasu i zagrają zespołowo. Mówi się, że ME w Polsce są okazją do odzyskania mistrzowskiego tytułu, lecz dla nas sukcesem będzie jakikolwiek medal i przede wszystkim dobra gra, podparta nieskazitelną atmosferą w drużynie, która (jak pokazało doświadczenie lat ubiegłych) jest wręcz niezbędna do samego nawet istnienia damskiej kadry.

Gracze klubów PlusLigi

Noworocznym postanowieniem zawodników wszystkich klubów PlusLigi powinna być gra do samego końca. Nie może być tu mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu w żadnym meczu. Jeśli mamy aspiracje do tego, by nasza liga była najlepsza na świecie, musimy też mądrze dysponować kapitałem, jaki jest w samych siatkarzach. Jeśli pragną oni być autorami widowisk na światowym poziomie, powinni dawać z siebie zawsze sto procent możliwości. Charakter i wola walki także mile widziana. Natomiast nawiązując do gry w europejskich pucharach - na chwilę obecną oba nasze kluby w LM mają realne szanse na wyjście z grupy. Dlatego też do ich postanowień winno się dopisać brak kompleksów i strachu przed teoretycznie bardziej utytułowanym przeciwnikiem. Aby znaleźć dobry przykład na powodzenie tej tezy, wystarczy sięgnąć wzrokiem za naszą zachodnią granicę.

Trenerzy, działacze i inne osoby pracujące w klubach PlusLigi

Działacze wielkiego wytworu marketingu, jakim powoli staje się PlusLiga, powinni wraz z nadejściem nowego roku obiecać zarówno sobie, jak i swoich podopiecznym, iż nie będą już ulegali nagłym emocjom, ale w końcu uwierzą w to, że aby osiągnąć sukces, potrzeba czasu. Pochopne transfery i podejmowane pod wpływem chwili decyzje oraz nadmierna eksploatacja siatkarzy wprost nie mogą doprowadzić do niczego dobrego. Niech trenerzy, działacze i inni ludzie związani z dziesiątką drużyn męskiej ligi postanowią sobie, że zapewnią swoim zawodnikom odpowiednie warunki do gry, a także perspektywę rozwoju.

Zawodniczki klubów PlusLigi Kobiet

Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali - te znamienne słowa Jana Pawła II powinny być wskazówką na 2009 r. tak dla zawodniczek PlusLigi Kobiet, jak i wszystkich siatkarzy oraz siatkarek związanych z Polską. Noworoczne postanowienie siatkarek damskiej ligi może być w tym wypadku tylko jedno - ciągłe ulepszanie siebie i swojej gry, a także wywindowanie PlusLigi Kobiet na poziom co najmniej równy temu, jaki pod względem sportowym prezentuje jej męski odpowiednik. Nie jest przecież tajemnicą fakt, że siatkówka męska cieszy się w naszym kraju większą popularnością niż żeńska. Może to właśnie ten rok będzie czasem zmian?

Trenerzy, działacze i inne osoby pracujące w klubach PlusLigi Kobiet

Wszyscy ludzie, od których zależy polska liga kobiet, muszą przed sobą postawić jeden główny cel - dogonienie PlusLigi. Wprawdzie już teraz do naszego kraju wróciło liczne grono byłych lub obecnych reprezentantek biało - czerwonych barw, lecz nie jest to w żadnym wypadku gwarancją odpowiednio wysokiego poziomu ligi. Tak samo kluczową rolę odgrywa przecież organizacja w poszczególnych klubach, zaplecze finansowe oraz sportowe, baza treningowa. Oczywiście jest już znacznie lepiej w porównaniu do lat ubiegłych, a sama liga jest przecież stosunkowo młoda, lecz warunkiem progresu zawsze było, jest i wciąż będzie samodoskonalenie. Ponadto ważne jest także, aby zachęcić do inwestowania w drużyny sponsorów, a wszystkie wymienione zadania powinny być włączone do listy postanowień noworocznych trenerów oraz działaczy.

Najlepsi kibice na świecie

I wreszcie last but not least - a więc kibice piłki siatkowej. Wydaje się, że w ich przypadku siatkarskie postanowienie może być tylko jedno - dalsze wspieranie zarówno w smutkach, jak i w radościach ulubionych zawodników. Fani volleya powinni obiecać sobie, że w nadchodzącym roku 2009 tłumnie stawią się w halach. Nie tylko w tych ligowych, ale także w halach, w których przyjdzie się mierzyć reprezentacjom Polski z innymi państwami. Niech nie spełni się złorzecząca klątwa, o której mówiło się w LŚ ’08, jakoby impreza ta przestawała już powoli elektryzować polską publiczność. Najlepsi kibice muszą przecież stawiać sobie tylko te najwyższe cele, zaś jednym z nich jest przede wszystkim wytrwałość na dobre i na złe. Tylko w ten sposób nikt nie zabierze nam siatkarskiej korony... w kibicowaniu, rzecz jasna.

Komentarze (0)