Cztery mecze i komplet zwycięstw - to bilans podopiecznych Stephane'a Antigi w dotychczasowych pojedynkach tegorocznej Ligi Światowej. Wszystkie spotkania rozgrywane były przed własną publicznością. W Gdańsku reprezentacja Polski pokonała dwukrotnie Rosjan, natomiast w Częstochowie okazała się lepsza od kadry Iranu.
[ad=rectangle]
Teraz przed Polakami seria wyjazdowych meczów. Biało-Czerwonych czekają pojedynki z USA, Rosją oraz Iranem. Podróż została tak zaplanowana, aby polska drużyna rozegrała wszystkie spotkania za granicą tydzień po tygodniu. Dopiero za miesiąc, kadra wróci do kraju. - Jak się jedzie na trzy tygodnie na wakacje, wtedy jest fajnie. Jak się jedzie na mecze, też jest fajnie, ale trochę ciężej. Najtrudniejsza jest sama podróż, bo jeździmy z kolanami pod brodą. Ale to tylko jedenaście godzin, potem będziemy mieli czas na odpoczynek - mówił w Częstochowie środkowy, Andrzej Wrona.
Podróż Polaków rozpocznie się we wtorek. Pierwszym przystankiem będzie Chicago, bowiem w piątek oraz sobotę zespół czekają pojedynki z Amerykanami w Hoffman Estates. Prawdopodobnie podopieczni trenera Antigi będą mogli liczyć na doping licznej Polonii, co miało miejsce również w poprzednich latach. - Teraz wylatujemy do Stanów Zjednoczonych, na długie tournée po świecie. Czuliśmy się lekko zmęczeni, może na początku meczu mogliśmy tak wyglądać. Mocno trenowaliśmy przez te dwa tygodnie, by zyskać czas, którego później nie będzie na treningi i budowanie dyspozycji - dodawał libero Paweł Zatorski.
Kolejne mecze reprezentacja Polski rozegra z Rosjanami w Kazaniu (19 i 20 czerwca) oraz Irańczykami w Teheranie (26 i 28 czerwca).
Ze względu na liczbę najbliższych wyjazdów, sztab szkoleniowy polskiej kadry zdecydował się na zwiększenie obciążeń na treningach. Biało-Czerwoni ćwiczyli intensywniej, bowiem poza granicami kraju nie będzie na to czasu. Drużyna skupi się na kolejnych pojedynkach oraz regeneracji po długich podróżach.
Drugi trener Polaków Philippe Blain wskazywał również, że spotkania za granicą będą potrzebną nauką dla wszystkich siatkarzy i dobrym przetarciem przed wrześniowym Pucharem Świata w Japonii. - Przed nami bardzo trudne trzy tygodnie ze względu na długie podróże. Najpierw lecimy do Chicago, a następnie Kazania oraz Teheranu. Jednak to część naszego drużynowego życia. Musimy nauczyć się grać za granicą, szczególnie wtedy, gdy nie będziemy w najlepszej kondycji fizycznej. To również część planu przygotowawczego do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, czyli japońskiego Pucharu Świata - podkreślał Francuz.
Orły wrócą do Polski na mecze ze Stanami Zjednoczonymi, które zaplanowano na 3 i 4 lipca w krakowskiej Tauron Arenie. - Jesteśmy pozytywnie nastawieni na najbliższy wyjazd. Wygraliśmy do tej pory wszystkie pojedynki i miejmy nadzieję, że tak samo będzie za miesiąc, kiedy wrócimy do Polski - zapowiedział przyjmujący Bartosz Bednorz.
Andrzej Wrona: Chyba już nikt w naszej reprezentacji nie będzie zapuszczał brody na drwala
Źródło: sport.wp.pl
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)