LŚ, gr. D: Francuzi idą jak burza. Trójkolorowi jedną nogą w Final Four
Reprezentacja Francji po raz drugi pokonała na własnym parkiecie Czechów. Trójkolorowym w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodził nawet fakt, że trener Laurent Tillie tym razem dał pograć rezerwowym.
Przebieg dwóch pierwszych setów niedzielnej potyczki, był bardzo podobny. Francuzi dobrze rozpoczynali seta, odskakując od przeciwników na kilka punktów. Ambitnie grający Czesi, którzy w porównaniu z pierwszym starciem zdecydowanie poprawili skuteczność w ataku i grę blokiem, konsekwentnie gonili, odrabiając starty w końcówkach. W decydujących momentach, gościom brakowało jednak zimnej krwi i zawodnika, który byłby w stanie postawić kropkę nad "i". Wśród Trójkolorowych znakomicie spisywali się Nicolas Marechal i Mory Sidibe. To właśnie dzięki nim, zespół Laurenta Tillie zdołał wybrnąć z opresji i rozstrzygnąć obie partie na swoją korzyść.
W trzecim secie, Czesi dotrzymywali kroku gospodarzom do połowy partii. Od stanu 11:11, przebudzili się w ataku Kevin Tillie i Nicolas Le Goff, dzięki czemu Francuzi odskoczyli na 16:12. Dobra gra Jakub Vesely'ego w końcówce pozwoliła przyjezdnym odrobić dystans, jednak podobnie jak we wcześniejszych odsłonach, decydujący cios zadali Les Bleus, tym razem Nicolas Le Goffa, który zakończył mecz punktowym blokiem.
Francja - Czechy 3:0 (27:25, 26:24, 25:22)
Francja: Marechal (10), Le Goff (9), Le Roux (8), Ngapeth (5), Rouzier (4), Toniutti, Grebennikow (libero) oraz Lyneel, Tillie (2), Jaumel, Sidibe (14)
Czechy: Konecny (15), Vesely (7), Bartos (10), Holubec (5), Baranek (4), Habr (1), Pfeffer (libero) oraz Michalek (7), Mach
Tabela gr. D:Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | Francja | 6 | 6-0 | 18:1 | 18 |
2 | Korea Pd. | 6 | 2-4 | 10:13 | 7 |
3 | Japonia | 6 | 2-4 | 8:14 | 7 |
4 | Czechy | 6 | 2-4 | 8:16 | 4 |