Dla Aleksandra Szafranowicza ostatni rok był drugim w tamtejszej lidze. Kilkanaście lat wcześniej występował również w EA Patras. 32-latkowi w całej karierze nie zdarzyło się pozostać w jednym klubie na dłużej. Najwięcej czasu spędził w Montpellier Volley i Generali Unterhaching (po 2 sezony). Jego osobę kibice mogą pamiętać zwłaszcza z występów w Lidze Mistrzów w niemieckim zespole.
[ad=rectangle]
Reprezentant Izraela przez całą swoją karierę słynął z dokładnego przyjęcia. W sezonie 2013/2014 przeniósł się z Generali do francuskiego Nantes VB. Nad Loarą większość spotkań rozpoczynał w szóstce. Najczęściej występował na swojej pozycji razem ze Stefanem Chrtianskym. W całych rozgrywkach zdobył 172 punkty, z czego 24 blokiem i 19 zagrywką.
Urodzony w Pryłukach (dzisiejsza Ukraina) zawodnik przeniósł się do PAOK-u. W sezonie 2014/2015 razem z ekipą Ioannisa Kalmazidisa wywalczył podwójną koronę. Indywidualnie rozgrywki ligowe były dla Szafranowicza bardzo udane. W fazie zasadniczej 2 razy wybrano go MVP weekendu oraz kilkukrotnie do najlepszej drużyny kolejki. Nowy gracz Jastrzębskiego Węgla był najlepiej przyjmującym ligi greckiej (52 proc.). W rankingu najskuteczniej atakujących zajął 18. miejsce (51 proc.). Posłał 19 punktowych zagrywek (średnio 1 na mecz, zajął 17. miejsce w stawce). Szafranowicz w końcówce sezonu zapracował także na znakomitą grę Javiera Jimeneza, którego znacznie odciążył w przyjęciu. Kubańczyk dołączył do drużyny dopiero w styczniu.
Szafranowicz walnie przyczynił się także do zdobycia przez PAOK Pucharu Grecji. W finałowym pojedynku z Olympiakosem Pireus (3:1) przyjmujący zdobył 13 punktów, atakując i przyjmując ze skutecznością 52 proc. W swoim dorobku zapisał także oczko z zagrywki.
Urodzony w Związku Radzieckim zawodnik może być ważnym ogniwem w ekipie Marka Lebedewa. Liga grecka jest znacznie słabsza od PlusLigi, ale nadal to jedne z silniejszych rozgrywek w Europie. Co prawda najlepszym zawodnikiem sezonu wybrano kolegę klubowego 32-latka, Ernardo Gomeza, ale nowy gracz Pomarańczowych może się uważać za cichego bohatera PAOK-u.