WGP, gr. D: Przedstawicielki Starego Kontynentu bez punktów

Piątek nie był zbyt udanym dniem dla ekip europejskich, rywalizujących w grupie D cyklu World Grand Prix. Zarówno Niemki jak i Belgijki, przegrały swoje spotkania, nie zdobywając nawet punktu.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Reprezentacje Brazylii i Tajlandii od zwycięstwa rozpoczęły zmagania na turnieju w Sao Paulo. Azjatki, podobnie jak Canarinhos bez większych kłopotów sięgnęły po komplet punktów, pokonując przedstawicielki Europy.
Reprezentacja Belgii przed tygodniem bardzo udanie zadebiutowała w I dywizji cyklu World Grand Prix, pokonując na inaugurację Turcję. W pozostałych dwóch spotkaniach podopieczne Gerta Vande Broeka otrzymały jednak surową lekcję siatkówki, a w roli nauczycielek wystąpiły siatkarki Włoch i USA. W piątek Żółte Tygrysice odebrały kolejną lekcję, tym razem z rąk Brazylijek.

- Nie przyjechałyśmy tutaj z myślą o pokonaniu Brazylii. To była dla nas świetna okazja do nauki. Zaczęłyśmy dobrze, ale to one sprawowały kontrolę nad meczem, a my nie potrafiłyśmy poradzić sobie z ich wielkim blokiem. To było jednak bardzo cenne doświadczenie - powiedziała po spotkaniu Charlotte Leys.

Triumfatorki dwóch ostatnich turniejów World Grand Prix, w piątkowym starciu nawet przez chwilę nie odczuwały zagrożenia ze strony rywalek. Przebieg wszystkich trzech partii był bowiem bardzo podobny. Siatkarki José Roberto Guimarãesa już przed pierwszą przerwą techniczna wypracowywały sobie kilkupunktową przewagę, którą z biegiem czasu powiększały dzięki bardzo dobrej grze w ataku i bloku. W tym drugim elemencie brylowały Ana Carolina Da Silva i Gabriela Braga Guimaraes, które w sumie wywalczyły tym elementem 7 punktów.

Brazylia - Belgia 3:0 (25:17, 25:16, 25:14)

Brazylia: Barreto (10), Gabi (13), Da Silva (11), Fe Garay (7), Silva (4), Dani Lins (7), Brait (libero) oraz Jaqueline (1), Monique (3), Pereira (2), Adenizia (1), Tiemi, Bruch (1), Gonzaga (libero)

Belgia: Heyrman (4), Leys (6), Grobelna (9), Aelbrecht (3), Van De Vijver (1), Vandesteene (9), Courtois (libero) oraz Van Gestel, Cools, Biebauw
Reprezentacja Belgii w meczu z Brazylią nie zdołała powiększyć konta punktowego Reprezentacja Belgii w meczu z Brazylią nie zdołała powiększyć konta punktowego
Reprezentacja Tajlandii udanie rozpoczęła zmagania na turnieju w Sao Paulo. Azjatki odniosły bowiem drugie zwycięstwo w tegorocznym cyklu World Grand Prix. Podobnie jak przed tygodniem, ofiarą Tajek padła ekipa z Europy.

Podopieczne Kiattiponga Radchatagriengkaia przed meczem typowane były do roli faworyta, jednak chyba tylko nieliczni spodziewali się tak jednostronnego widowiska na zakończenie pierwszego dnia turnieju. Kluczem do zwycięstwa Tajek nad Niemkami, była bardzo dobra zagrywka, którą Azjatki bezpośrednio zdobyły siedem punktów, kilkakrotnie zmuszając też rywalki do popełnienia błędów. W całym meczu, ekipa Luciano Pedulli oddała przeciwniczkom w ten sposób aż 22 oczka.

Reprezentacji Niemiec, w zdobyciu choćby punktu nie pomogła nawet dobra gra blokiem. Nasze zachodnie sąsiadki zapunktowały tym elementem dziewięciokrotnie, podczas gdy zespół Tajlandii tylko pięć razy zafunkcjonował prawidłowo. W swoich szeregach Azjatki miały jednak fantastycznie dysponowaną Onumę Sittirak, która w ofensywie była trudna do zatrzymania.

Niemcy - Tajlandia 0:3 (20:25, 22:25, 16:25)

Niemcy: Brinker (9), Kozuch (15), Scholzel (4), Silge (5), Weiss (1), Weihenmaier (2), Durr (libero) oraz Stigrot (3), Schwertmann (2), Hanke (2), Dorendahl

Tajlandia: Sittirak (22), Konthong (10), Apinyapong (7), Thinkaow (6), Bamrungsuk (4), Tomkom (2), Pannoy (libero) oraz Chaisri

Tabela grupy D:

Miejsce Drużyna Mecze Z-P Punkty Sety
1 Brazylia 1 1-0 3 3:0
2 Tajlandia 1 1-0 3 3:0
3 Niemcy 1 0-1 0 0:3
4 Belgia 1 0-1 0 0:3

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×