WGP, gr. E: Zwycięski marsz Chinek trwa

Wicemistrzynie świata pokonały w czterech setach rezerwową kadrę Italii, natomiast gospodynie zmagań w Saitamie zgodnie z oczekiwaniami rozgromiły Dominikanę.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

Drużyna wicemistrzyń świata wciąż jest niepokonana w tegorocznej edycji cyklu World Grand Prix. Tym razem podopieczne Jenny Lang Ping pokonały w czterech setach Włoszki, choć musiały one sobie radzić bez atakującej Fangxu Yang, która odniosła poważnie wyglądającą kontuzję w meczu z Dominikaną. Dwa pierwsze sety stały na poziomie godnym rywalizacji drużyn z najlepszej czwórki ubiegłorocznego mundialu: w pierwszej partii już tradycyjnie Ting Zhu (19 pkt. w całym meczu) poprowadziła swoje koleżanki do zwycięstwa, przyczyniając się do wypracowania sporego dystansu punktowego (20:12), natomiast przedstawicielki Europy zrewanżowały się w kolejnej partii, przełamując opór przeciwniczek dzięki skuteczności Valentiny Diouf (25 pkt., 2 asy serwisowej).

Kolejne dwa sety były pokazem siły tylko jednej z ekip występujących w japońskiej Saitamie. Kadrowiczki Marco Bonitty pogrążały się przez błędy wynikające z nerwowych poczynań, natomiast Azjatki zaprezentowały zespołowość najwyższej klasy: wszystkie siatkarki z meczowej szóstki Chinek, poza rozgrywającą, zdobyły co najmniej 12 punktów. Do tego zdominowały one grę na siatce (12:8 w punktach zdobytych blokiem), co nie było wyzwaniem przy bardzo słabej postawie włoskich środkowych. Zgromadziły one łącznie 8 "oczek", a ich autorstwa był... tylko jeden blok. Porażka nie zmartwiła szczególnie selekcjonera Włoszek, który przyznał po spotkaniu, że sobotni mecz miał na celu ogranie siatkarek do tej pory pełniących rolę rezerwowych.

Chiny - Włochy 3:1 (25:21, 20:25, 25:16, 25:19)

Chiny: Ting, Xinyue, Roqui, Junjing, Chunlei, Jingsi, Li (libero) oraz Xia, Xiaoya, Changning, Mengjie (libero)

Włochy: Bosetti C., Tirozzi, Guiggi, Arrighetti, Malinov, Diouf, De Gennaro (libero) oraz Bosetti L., Sylla

Nie było wielkim wyzwaniem przewidzenie wyniku starcia Japonek z drugim garniturem kadrowiczek z Karaibów. Choć trener Masayoshi Manabe dał odpocząć części podstawowych zawodniczek po wyczerpującym piątkowym spotkaniu z Włoszkami (przegranym przez drużynę z Kraju Kwitnącej Wiśni 2:3), gospodynie grupy E mogły spokojnie bawić się siatkówką i jednocześnie prowadzić w starciu z wyraźnie słabszym rywalem.

Rzadko się zdarza, aby japońskie siatkarki zdobyły więcej punktów blokiem od swojego rywala, a tak stało się tym razem (8:7), co wymownie świadczy o rywalizacji między Dominikankami a azjatyckim zespołem. Jedyną siatkarką z drużyny przegranych, która potrafiła w miarę często przełamywać defensywę rywalek, była autorka 10 punktów Erasma Martinez, jednak jej wyczyny na tle Saori Kimury czy Yuki Ishii wypadły blado. Tym samym trzy punkty zdobyte w sobotnim meczu pozwoliły Japonkom na wyprzedzenie kadry Włoch w klasyfikacji pierwszej dywizji WGP i znalezienie się na czwartym miejscu.

Japonia - Dominikana 3:0 (25:19, 25:12, 25:15)

Japonia: Kimura, Koto, Shimamura, Miyabe, Ishii, Otake, Sato (libero) oraz Nagaoka, Sakoda, Miyashita, Nabeya

Dominikana: De La Cruz M., Martinez, Rondon, Rojas, Lopez, Marifranchi, Perez (libero) oraz De Leon, Caro

Drużyna Mecze Sety Punkty
Chiny 2-0 6:1 6
Japonia 1-1 5:3 4
Włochy 1-1 4:5 2
Dominikana 0-2 0:6 0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×