Nadal żadna z drużyn nie znalazła sposobu na pokonanie Chinek. Ta sztuka nie udała się także Japonkom. Gospodynie zmagań w Saitamie tylko w jednej z czterech partii nawiązały skuteczną walkę z przeciwniczkami. W trzech pozostałych Chinki nie pozostawiły złudzeń kto w niedzielę był zespołem lepszym.
[ad=rectangle]
[tag=12868]
Jenny Lang Ping[/tag] dokonała tylko jednej zmiany w wyjściowym składzie w stosunku do sobotniego starcia z Włoszkami. Na placu boju w podstawowym zestawieniu zamiast Chunlei Zeng pojawiła się Changning Zhang. Więcej roszad było po stronie miejscowych. Premierowa odsłona meczu przebiegła pod dyktando gości. Chinki byłym zespołem o klasę lepszym od rywalek przede wszystkim w ataku i bloku. Ich grę napędzały Yuan Xinyue i Ting Zhu. Triumf do 11 najlepiej odzwierciedla różnicę jaka dzieliła oba zespoły w tej partii.
Jedynym w miarę wyrównanym setem była druga odsłona tego pojedynku. W niej Japonki znacząco poprawiły grę na siatce, co miało swoje odzwierciedlenie w wyniku. Niestety z ich punktu widzenia od partii numer trzy wszystko wróciło do normy. To Chinki nadawały ton w grze, a gospodynie tylko bezradnie przyglądały się dokonaniom rywalek. Trzy triumfy i zwycięstwo w grupie E reprezentantek Chin jest godne tym większej uwagi, że główne zainteresowane przez większą część turnieju musiały sobie radzić bez Fangxu Yang. Ich atakująca w piątkowym starciu z Dominikaną doznała dość poważnego urazu.
Japonia - Chiny 1:3 (11:25, 25:21, 15:25, 17:25)
Japonia:
Kimura, Koto, Shimamura, Yamaguchi, Koga, Nagaoka, Sato (libero) oraz Otake, Miyashita, Nabeya, Ishii, Miyabe
Chiny: Ting, Xinyue, Ruoqi, Junjing, Jingsi, Changning, Li (libero) oraz Xia, Chunlei
0 wygranych spotkań, 0 wygranych setów i 18 przegranych partii - to aktualny dorobek siatkarek Dominikany w tej edycji World Grand Prix. Z pokonaniem tegorocznych outsiderek zawodów nie miały problemu Włoszki. Dla podopiecznych Marco Bonitty było to ważne spotkanie, bowiem po sobotniej porażce z Chinkami zostały wyprzedzone w tabeli przez Japonki. W niedzielę siatkarki z półwyspu Apenińskiego pewnie zapisały jednak na swoim koncie trzy oczka. Ten rezultat wraz z przegraną Japonek sprawił, iż ponownie to Włoszki znajdują się na czwartym miejscu w ogólnej tabeli 1. dywizji.
Spotkanie nie miało większej historii. We wszystkich trzech partiach bezdyskusyjnie lepszym zespołem były reprezentantki Włoch. Gdzie leżał klucz do ich sukcesu? Przede wszystkim w bloku. Kadrowiczki trenera Bonitty wygrały ten element 16 do 1! Już w premierowej odsłonie meczu późniejszej triumfatorki pokazały kto w całym meczu będzie rządził na siatce. Sygnał do blokowania dała Lucia Bosetti. Doświadczona Włoszka po pierwszym secie miała na swoim koncie już trzy punktowe bloki.
W kolejnych partiach do koleżanki dołączyły Martina Guiggi i Cristina Chirichella. Gdy do tego dodamy coraz skuteczniejszą z seta na set postawę Włoszek w ataku wynik 3:0 nie może być zaskoczeniem. Dominikanki walkę podjęły tylko w ostatniej odsłonie meczu. W środkowej fazie seta przegrywały dwoma oczkami (11:13). Był to jednak tylko chwilowy ich zryw. Po drugiej przerwie technicznej europejska drużyna przyspieszyła i w końcówce znów była bezkonkurencyjna dla przeciwniczek.
Włochy - Dominikana 3:0 (25:13, 25:15, 25:19)
Włochy: Bosetti L., Gennari, Guiggi, Chirichella, Malinov, Diouf, De Gennaro (libero) oraz Sylla, Orro, Bosetti C., Sorokaite
Dominikana:
De La Cruz M., Martinez, Rondon, Rojas, Lopez, Marifranchi, Perez (libero) oraz De Leon, Caro, Diaz, Milagros
Drużyna | Mecze | Sety | Punkty |
---|---|---|---|
Chiny | 3-0 | 9:2 | 9 |
Włochy | 2-1 | 7:5 | 6 |
Japonia | 1-2 | 6:6 | 3 |
Dominikana | 0-3 | 0:9 | 0 |