WGP: Mecz Brazylia - Niemcy w cieniu skandalu

Mecz grupy D w Sao Paulo pomiędzy gospodyniami turnieju a kadrą Niemiec zakończył się w fatalnej atmosferze. Wszystko za sprawą nagannej postawy arbitrów meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Niemiec kobiet w każdym z trzech setów (24:26, 22:25, 24:26) niedzielnego starcia z Brazylijkami była bardzo bliska zwycięstwa. Mimo to Die Schmetterlinge (Motyle) nie wywalczyły punktów ani nawet seta: zwykle przez własne błędy i pozwolenie rywalkom na odrabianie punktów, ale na wynik konfrontacji wpłynęły także błędy arbitrów, co nie powinno zdarzyć się na tym poziomie rywalizacji.

[ad=rectangle]
Pierwszy z nich miał miejsce w pierwszej partii przy stanie 20:17 dla przyjezdnych. Piłka po ataku Małgorzaty Kożuch otarła się o przedramię Caroliny Da Silva, ale mimo to główny sędzia przyznał punkt Kanarkowym. Trener Niemek Luciano Pedulla szybko poprosił o wideoweryfikację: na telebimach w hali można było bez problemu zobaczyć, że doszło do kontaktu między brazylijską środkową a piłką, mimo to arbiter Josmer Perez z Portoryko utrzymał swoją decyzję, nie zważając na protesty niemieckich siatkarek i zdziwienie Brazylijek.

Do jeszcze większego błędu doszło w trzecim secie spotkania przy stanie 21:17. Sędzia przyznał punkt Niemkom po dotknięciu taśmy przez Danielle Lins, ale na tablicach wyników w hali widniał rezultat... 22:17 dla Brazylii. Statystyk kadry Niemiec zgłaszał organizatorom, że poprawny wynik to 21:18, ale jego uwaga nie został zauważona w ferworze walki na parkiecie. Zaraz po spotkaniu przedstawiciele sztabu niemieckiej reprezentacji zgłosili oficjalny protest do meczowego protokołu, dowodząc, że gdyby nie doszło wtedy do pomyłki, ostatnią partię powinna wygrać kadra Pedulli (25:23). Mimo błyskawicznej reakcji komisarz zawodów nie zdecydował się na rozpatrzenie skarg wicemistrzyń Europy.

- Jestem ogromnie rozczarowana z powodu niesprawiedliwości, jaka nas spotkała w Brazylii. Dwukrotnie podjęto błędne decyzje na nasza niekorzyść: oczywiście, nigdy nie wiadomo, jak potoczyłby się mecz, ale jestem przekonana, że gdyby nie te pomyłki, miałybyśmy spore szanse na zwycięstwo - oceniła po meczu Kożuch, zaś włoski trener niemieckiej reprezentacji uchylił się od szerszego skomentowania pracy sędziów. - Prawdą jest, że czasami nie jesteś nic w stanie zrobić wobec przeciwności losu - stwierdził krótko Pedulla.

Komentarze (3)
avatar
marulek
13.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Artykuł chyba pisany na kolanie (albo "redaktor" nie oglądał meczu, tylko tłumaczył wszystko z niemieckiej strony), to w końcu poprawili ten wynik w 3 secie czy nie ? czy ten set zakończył się Czytaj całość
ferdynand
13.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
syf w sporcie się rozlewa ...
.
bezjaj...ni "sędziowie" w Turcji, Iranie, Bułgarii, Azerbejdżu, teraz nawet u najlepszych na świecie muszą d..y dać gospodarzom ...
.
o co chodzi ???
.
taki "sę
Czytaj całość
avatar
nowa
13.07.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Coraz gorzej, może Berutto niech zrobi tu porządek.