Daniele Bagnoli: Polska oferta jest bardziej przejrzysta

 / Znicz
/ Znicz

Za nami pierwszy dzień rozmów pomiędzy komisją PZPS ds. wyboru nowego selekcjonera a kandydatami na następców Raula Lozano. - Polska oferta jest bardziej przejrzysta. Wasi szefowie są konkretniejsi od Rosjan. Tam nic nie wiadomo - przyznaje jeden z trzech pozostałych w grze, Włoch Daniele Bagnoli.

W tym artykule dowiesz się o:

Daniele Bagnoli ubiega się o stanowiska szkoleniowca w dwóch męskich reprezentacjach. - Żyjemy w demokratycznym świecie. Mam takie samo prawo kandydować i w Rosji, i w Polsce - przekonuje w rozmowie z Przeglądem Sportowym w odpowiedzi na zarzuty o nieczystą grę. - W Moskwie za kilka miesięcy kończy mi się kontrakt i wtedy będę mógł się skupić tylko na reprezentacji - wyjaśnia.

Bagnoli przyznaje, że zależy mu na obu propozycjach, jednak jak na razie oferta z Polski wydaje się bardziej przejrzysta. - W Rosji nic nie wiadomo. Nawet nie mam pojęcia z kim rywalizuję. Z waszą federacją jestem w kontakcie od dawna, zebrałem już sporo informacji o polskiej drużynie. Problem w tym, że konkursy w obu krajach rozstrzygną się w tym samym terminie w przyszłym tygodniu - zauważa.

Finansowa oferta Rosjan wydaje się być znacznie korzystniejsza od tego, co może zaproponować PZPS> Bagnoli zapewnia jednak, że pieniądze nie są najważniejsze, a o zarobkach na spotkaniu z komisją dyskutowano zaledwie kilka minut. - Dla mnie kluczowe są warunki, w jakich będę pracował. Przez ostatnie dwadzieścia lat prowadziłem wyłącznie drużyny klubowe. Praca z reprezentacją będzie nie tylko nowym doświadczeniem, ale i wielkim wyzwaniem - podkreśla na łamach Przeglądu Sportowego.

Komentarze (0)