Grupa A
W grupie "polskiej" rywalizacja zapowiada się bardzo ciekawie. Team, w składzie którego znajduje się Brook Billings, ma wciąż duże szanse na awans do 1/8 finału. Dlatego też niezwykle istotny dla rozkładu sił w grupie będzie pojedynek tureckiego Fenerbahce z drużyną, która do tej pory zanotowała na swoim koncie same porażki - CSKA Sofia. Ostatnio mieliśmy okazję zobaczyć w akcji jej zawodników, bowiem Bułgarzy dwa razy zmierzyli się z wicemistrzami Polski. Jak nietrudno było zauważyć - w najwyższej formie nie są, dlatego faworytem tego spotkania muszą być siatkarze ze Stambułu.
Z uwagą będziemy także śledzić losy częstochowian, którzy aby myśleć o dalszej fazie rozgrywek Champions League, muszą pokonać swoich greckich rywali. W pierwszym meczu, mimo ambitnej postawy, podopieczni Radosława Panasa polegli w pięciu setach. Trzeba jednak przy tym zaznaczyć, że ekipa spod Jasnej Góry dopiero się wtedy zgrywała. W porównaniu do stanu, w jakim była jeszcze w listopadzie, możemy odważnie stwierdzić, że jest już znacznie lepiej. Niestety przeprawa z Iraklisem łatwa nie będzie. Świadczyć o tym mogą wyniki tej drużyny, która do tej pory jeszcze w Lidze Mistrzów nie przegrała. Co więcej - zespół dobrze nam w Polsce znanego Plamena Konstantinova stracił tylko trzy sety. Warto jednak dodać, iż dwa z nich padły łupem młodych Akademików, którzy z pewnością będą chcieli zrewanżować się za minimalną porażkę w II kolejce.
14.01.2009
Fenerbahce Stambuł (Turcja) - CSKA Sofia (Bułgaria)
Iraklis Saloniki (Grecja) - Domex Tytan AZS Częstochowa (Polska)
Grupa B
Najciekawiej zapowiadającym się spotkaniem grupy B wydaje się być potyczka Dynamo Moskwa z Noliko Maaseik. Pierwszy mecz drużyn, które mają jak na razie największe szanse na wyjście z grupy, zakończył się minimalnym zwycięstwem Rosjan 3:2. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, iż tym razem konfrontacja rozegra się na boisku w Moskwie, co z pewnością stanowić będzie poniekąd przewagę Dynamo nad belgijskim zespołem. Szczególnie, że ekipa, w szeregach której nie ma znakomitych nazwisk, gra dotychczas w kratkę. Potrafi przegrać z drużyną Victoria S.C. 0:3 i tydzień później pokonać ją w takim samym stosunku.
Patrząc jedynie na tabelę grupy B, mogłoby się wydawać, że nie trudno jest wskazać faworyta drugiej potyczki, bowiem jak dotąd Portugalczycy z Victoria S.C. zapisali na swoim koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki, zaś ich mało doświadczeni rywale Czech nie mogą się pochwalić choćby jednym ugranym punktem. Jednak należy tu zwrócić uwagę na to, że w pierwszym meczu tych drużyn, rozegranym dwa miesiące temu, mało brakowało, by to właśnie Czesi wyszli z tej konfrontacji zwycięsko! Spora niespodzianka wisiała w powietrzu, lecz tym razem lepszą końcówką oraz stalowymi nerwami popisali się Portugalczycy. Kto wie, może w najbliższą środę cieszyć się wreszcie będą waleczni zawodnicy Jihostroj Czeskie Budejovice?
13.01.2009
Dynamo Moskwa (Rosja) - Noliko Maaseik (Belgia)
14.01.2009
Jihostroj Czeskie Budejovice (Czechy) - Vitoria S.C. (Portugalia)
Grupa C
W pierwszym pojedynku grupy C do walki staną dwaj outsiderzy - Crvena Zvezda z Belgradu oraz były klub rozgrywającego Skry Bełchatów, Miguela Angela Falasci, Portol Palma Majorka. W drugiej kolejce Ligi Mistrzów obie ekipy nie stworzyły zbyt ekscytującego widowiska. Mecz ten zakończył się wygraną Hiszpanów 3:1, która zresztą jest ich jedynym zwycięstwem jak dotychczas w fazie grupowej. Poza tym zespoły te zbierają tęgie baty od swoich rywali z Belgii oraz Włoch. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno Serbowie, jak i siatkarze z Płw. Iberyjskiego będą chcieli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Będzie to swego rodzaju potyczka serbsko - hiszpańska, bowiem w składach obu drużyn znajdują się głównie przedstawiciele rodzimych narodowości.
Druga konfrontacja będzie z pewnością bardziej interesująca. Nie dość, że zmierzą się ze sobą lider i wicelider grupy C, to jeszcze w szeregach jednego z tych klubów gra polski przyjmujący - Sebastian Świderski. Pierwszy mecz Belgów z Włochami zakończył się zwycięstwem zespołu "Świdra" 3:1. Jednak nie jest wcale powiedziane, że tym razem wynik nie będzie odwrotny. W ostatniej kolejce Serie A Lube Banca Macerata przegrała z RPA-LuigiBacchi.It Perugia, zaś ich czwartkowi przeciwnicy z Antoninem Rouzier w składzie także mogą pokusić się o drobną sensację.
13.01.2009
Crvena Zvezda Belgrad (Serbia) - Portol Palma Majorka (Hiszpania)
14.01.2009
Knack Randstad Roeselare (Belgia) - Lube Banca Marche Macerata (Włochy)
Grupa D
Bardzo interesująca grupa D już we wtorek zaserwuje nam niemałe emocje. Do boju staną bowiem perspektywiczni Francuzi oraz triumfatorzy ubiegłorocznej edycji elitarnych rozgrywek Champions League. Mimo że pierwszy pojedynek obu drużyn zakończył się stosunkowo gładką wygraną Rosjan w stosunku 3:0, to pierwsze dwa sety mogły potoczyć się zupełnie inaczej, ponieważ o ich wyniku decydowały wręcz detale. Wygrane Zenitu 25:23 świadczą o wysokim poziomie dwóch pierwszych odsłon meczu i mogą nam sugerować, że równie ekscytująco będzie w spotkaniu rozgrywanym na terenie Paris Volley, w składzie którego znajduje się dobrze znany polskim sympatykom piłki siatkowej z występów w Jastrzębskim Węglu w sezonie 2004/05 Victor Rivera.
Natomiast w innym pojedynku rozgrywanym w ramach V kolejki w grupie D zagrają Piet Zoomers/D Apeldoorn oraz Copra Nord Meccanica Piacenza. Mogłoby się wydawać, że zdecydowanymi faworytami tej potyczki są Włosi, lecz ostatnia przegrana w Serie A z przeciętną drużyną Bre Banca Lannutti Cuneo aż 0:3 stawia ich w zupełnie innym świetle. Znajdujący się obecnie na drugiej lokacie w tabeli włoskiej ligi siatkarze zagrali po prostu słabe spotkanie i nie jest wykluczone, że taka postawa nie odbije się na ich formie także i w Lidze Mistrzów. Nie można przecież lekceważyć żadnego rywala, szczególnie w rozgrywkach na tak wysokim poziomie.
13.01.2009
Paris Volley (Francja) - Zenit Kazań (Rosja)
15.01.2009
Piet Zoomers/D Apeldoorn (Holandia) - Copra Nord Meccanica Piacenza (Włochy)
Grupa E
W grupie E do boju staną Austriacy z Wiednia oraz klub ze Słowenii - Ach Bled. Jak dotychczas w rozgrywkach wyjątkowo nie wiedzie się obytym, wydawałoby się, na parkietach Ligi Mistrzów reprezentantom Aon hotVolleys Wiedeń, którzy nie wygrali w żadnym z czterech rozegranych spotkań. Jednak najbliżej szczęścia byli w pojedynku z Trentino Volley sprzed miesiąca. Gdyby w końcówkach pierwszych dwóch partii uśmiechnęło się do nich szczęście, mogliby nawet wygrać w trzech partiach z faworyzowanymi Włochami. O pierwsze zwycięstwo powalczą z niespodziewanie dobrze spisującymi się Słoweńcami, którzy zajmują obecnie drugie miejsce w tabeli. Zapowiada się więc niezwykle zacięty mecz.
W drugim pojedynku tej grupy mistrzowie Włoch z Michałem Winiarskim i Łukaszem Żygadło w składzie sprawdzą swoje siły w starciu z mało znanymi Francuzami. Liderujący wciąż w Serie A Włosi powinni bez większych problemów ograć zespół Beauvais Oise, który w pierwszym meczu nie postawił im zbyt wysokiej poprzeczki. Ekipa, w której szeregach najbardziej znanym siatkarzem jest Serb - Aleksandar Milivojevic, przegrała z Trentino 0:3 i nie wydaje się, aby zdołała powstrzymać rozpędzonych rywali. Mistrzowie Woch kontynuują bowiem passę zwycięstw nie tylko w lidze, ale i także w rozgrywkach Champions League i nie zanosi się na to, że zostanie ona w najbliższym czasie przerwana.
14.01.2009
Aon hotVolleys Wiedeń (Austria) - Ach Bled (Słowenia)
Trentino Volley (Włochy) - Beauvais Oise (Francja)
Grupa F
W drugiej "polskiej" grupie zmierzą się ze sobą lider, Iskra Odincowo, i zespół, który obecnie okupuje ostatnią lokatę - VfB Friedrichshafen. Powinniśmy być świadkami niezwykle emocjonującej konfrontacji, ponieważ obie drużyny dysponują bardzo silną, odrzucającą od siatki zagrywką. Pozornie może się wydawać, że niekwestionowanym faworytem jest ekipa rosyjska, lecz jak sami wiemy z doświadczenia - ostatnio różnie bywa z ich dyspozycją. Kiedy rywale serwują im atomowe zagrania, zawodnicy ci często się gubią, a co za tym idzie - stają się drużyną w zasięgu niejednego teamu. Wprawdzie może się zdarzyć, że rosyjskim bombardierom będzie wychodziło praktycznie wszystko, lecz nie należy tu od razu przekreślać szans Niemców, którzy już raz nas zaskoczyli (w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów, kiedy to pokonali bełchatowian 3:0).
Nas najbardziej interesuje pojedynek polsko - grecki. PGE Skra Bełchatów podejmować będzie na własnym boisku Panathinaikos Ateny. Może to być kluczowe spotkanie, w dużej mierze decydujące o tym, która z tych drużyn zakwalifikuje się do dalszej fazy rozgrywek. Pierwszy mecz na terenie rywala bełchatowian zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gości. Mistrzowie Polski odczarowali grecki zespół, z którym dwa razy przegrali z fazie grupowej rozgrywek w sezonie 2007/08. Tym razem ekipa z Björnem Andrae oraz Andrija Gericem na czele nie sprostała walecznym bełchatowianom, którzy postawili jej twarde warunki. Nie oznacza to jednak, że równie łatwo i przyjemnie będzie w rewanżu, bowiem stawka spotkania jest niezwykle duża i wszystko może się jeszcze wydarzyć.
13.01.2009
Iskra Odincowo (Rosja) - VfB Friedrichshafen (Niemcy)
14.01.2009
PGE Skra Bełchatów (Polska) - Panathinaikos Ateny (Grecja