MHJW: Zaskakująca porażka Trójkolorowych - relacja z meczu Francja - Japonia

Reprezentacja Japonii niespodziewanie poradziła sobie z ekipą Trójkolorowych i w drugim dniu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera zanotowała pierwsze zwycięstwo.

W porównaniu do sobotniego spotkania trener Laurent Tillie zdecydował się na spore roszady w składzie. Na parkiet przeciwko Japończykom wyszli tylko ci sami zawodnicy na pozycji libero oraz rozgrywającego. Siatkarze w Kraju Kwitnącej Wiśni w premierowym występie przegrali z Polakami, tylko w pierwszej odsłonie tocząc wyrównaną walkę.
[ad=rectangle]
Przeciwko Trójkolorowym zanotowali podobny początek, walka toczyła się punkt za punkt. Po asie serwisowym Kunihiro Shimizu Japończycy odskoczyli na trzy "oczka" (11:8). Francuzi błyskawicznie jednak doprowadzili do remisu, a z każdą kolejną piłką ich przewaga wydawała się być większa. Uruchomili skuteczny blok, powstrzymując kolejne ataki na skrzydłach rywali, a dobrze ze swojej roli wywiązywał się w ofensywie Mory Sidibe. To właśnie ten zawodnik zakończył pierwszą odsłonę udanym atakiem.

Drugiego seta od początku w wyjściowym składzie rozpoczął Yuki Ishikawa. Scenariusz z premierowej odsłony się powtórzył, po wyrównanej walce, na prowadzenie wysunęli się Japończycy. Tym razem jednak zdołali utrzymać przewagę, choć wydawało się, że mogą ją stracić. Francuzi popełniali jednak proste błędy i wyciągnęli pomocną dłoń do Azjatów. Ci wykorzystali to, w końcówce grając bardzo dobrze, a dwa ostatnie punkty zdobył Yuta Yoneyama.

Strzałem w dziesiątkę okazała się wymiana przyjmujących we francuskich szeregach. Nicolas Marechal i Trevor Clevenot poprawili jakość gry swojej drużyny. Przynajmniej do czasu, bo Japończycy wcale nie mieli zamiaru zawieszać broni.

Rozegrali się, grając odważnie, dobrze odczytując intencje Yoanna Jaumela, blokując raz za razem przyjmującego PGE Skry Bełchatów. Shimizu i Ishikawa poprowadzili drużynę do wygranej w trzecim secie. Świetną grę kontynuowali w kolejnej odsłonie, Francuzi zupełnie się pogubili i przewaga azjatyckiego zespołu oscylowała wokół 5-6 punktów.

Tej straty Trójkolorowi nie byli w stanie odrobić, dzięki czemu Japończycy wywalczyli premierowe zwycięstwo w XIII Memoriale Huberta Jerzego Wagnera.

Japonia - Francja 3:1 (20:25, 25:21, 25:21, 25:19) 

Japonia: Shimizu, Suzuki, Yako, Fukatsu, Yanagida, Dekita, Nagano (libero) oraz Takanashi, Abe, Ishikawa, Yoneyama

Francja: Aguenier, Tillie, Jaumel, Lyneel, Lafitte, Sidibe, Grebennikov (libero) oraz Le Goff, Clevenot, Marechal

Komentarze (7)
avatar
dujszebajew
23.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mają trochę Francuzi problem z drugim przyjęciem, bo Marechal już od dawna bez formy, Tille też ostatnio trochę słabiej a Lyneel dopiero wraca po kontuzji, także będzie ciężko coś wybrać.. 
avatar
Lotos Gdańsk
23.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaskakująca? Zagrali 2 składem więc jaka niespodzianka.