Pięćdziesiąt razy Antiga: Francuz najlepszy w historii?

Za nami pierwsze pięćdziesiąt meczów kadry siatkarzy pod wodzą młodego szkoleniowca. Jak póki co wypada Stephane Antiga na tle swoich poprzedników? Portal WP SportoweFakty postanowił to sprawdzić.

Zaczął od Łotwy, skończył (na razie) na Argentynie, po drodze wywalczył historyczne mistrzostwo świata i walczył o triumf w tegorocznej Lidze Światowej.  Gdy w październiku 2013 roku PZPS namaścił Stephane Antigę na następcę Andrei Anastasiego, wielu obserwatorów i ekspertów poważnie zastanawiało się nad sensem tak ryzykownego ruchu, część z nich nawet kpiła z pomysłu powierzenia trenerskiemu nowicjuszowi losów całej reprezentacji.

Dziś chyba nikt nie może narzekać na taki, a nie inny wybór władz polskiej federacji. Ale od początku: zanim orły Antigi rozprawiły się ze światową czołówką w walce o mistrzostwo globu, przyszło im występować w eliminacjach do czempionatu Starego Kontynentu oraz w Lidze Światowej. Oficjalny debiut Antigi w nowej roli wypadł przyzwoicie, jego drużyna w dwóch turniejach kwalifikacyjnych do ME straciła punkty jedynie w starciu ze Słowenią. Do tego swoje pierwsze mecze od czasu zawieszenia kariery reprezentacyjnej zagrał Mariusz Wlazły, który został przekonany przez byłego kolegę ze PGE Skry Bełchatów do powrotu do drużyny narodowej.

Były znakomity zawodnik już teraz zapisał się w historii polskiej siatkówki
Były znakomity zawodnik już teraz zapisał się w historii polskiej siatkówki

Liga Światowa 2014 nie przyniosła biało-czerwonej ekipie awansu do turnieju finałowego, ale to nie było priorytetem w roku mistrzostw świata. Można było zauważyć pierwsze symptomy rosnącej dyspozycji naszej reprezentacji: po raz pierwszy od 2002 udało się pokonać kadrę Brazylii na jej terenie, do tego ta sztuka udała się zawodnikom Antigi w rewanżowym meczu rozgrywanym w Kraków Arenie, dla której był to debiut w roli areny siatkarskich zmagań. Żal było straconych szans w starciach z Iranem i Włochami, ale już wtedy nie można było przeoczyć ogromnego potencjału "wynalazków" Francuza, czyli Mateusza Miki i Rafała Buszka. Obaj gracze okazali się kluczowymi ogniwami zespołu, który we wrześniu 2014 roku został ozłocony na oczach całego globu.

Kibice kręcili oni nosami na czwarte miejsce Polaków w tegorocznej edycji "Światówki", uznając ten wynik za wypadkową słabszej postawy polskich zawodników i ustawicznych prób znalezienia zastępców tych, którzy zakończyli reprezentacyjne kariery po mundialu (Michała Winiarskiego, Mariusza Wlazłego, Pawła Zagumnego i Krzysztofa Ignaczaka). Niemniej nie można zaprzeczyć, że zespół pod wodzą duetu Antiga-Blain nie spuścił z tonu po wspięciu się na sam szczyt, a dowodzą tego choćby jego ostatnie występy w Pucharze Świata siatkarzy.

To podsumowanie posłuży nam do porównania dotychczasowych osiągnięć Antigi z wcześniejszymi szkoleniowcami biało-czerwonej reprezentacji (a konkretnie ich 50 pierwszymi meczami w roli selekcjonera polskich siatkarzy). Wybraliśmy zagranicznych trenerów, którzy swego czasu kierowali naszą kadrą, czyli Raula Lozano, Daniela Castellaniego i Andreę Anastasiego oraz Polaków: Waldemara Wspaniałego, Huberta Jerzego Wagnera, i Tadeusza Szlagora. Nieco naginamy zasady w przypadku trenera mistrzów Europy z 2009 roku, który ma na swoim koncie "tylko" 45 oficjalnych spotkań w roli selekcjonera Polaków. Dlaczego tacy, a nie inni trenerzy z Polski? W nowej historii polskiej siatkówki jedynie Wspaniałemu udało się dobić do pięćdziesięciu oficjalnych meczów, podobnie jak Wagnerowi i Szlagorowi.

Jak wypada zbiorcze zestawienie "pierwszych pięćdziesiątek" u wyżej wymienionych? Przypominamy, że nie bierzemy w nim pod uwagę gier towarzyskich.

TrenerZ-PSetyNajdłuższa seria zwycięstwNajdłuższa seria porażekZwycięstwa
Raul Lozano 38-12 130:66 17 3 76 proc.
Hubert Jerzy Wagner 38-12 128:68 14 2 76 proc.
Stephane Antiga 35-15 121:77 11 3 70 proc.
Andrea Anastasi 34-16 109:71 8 3 68 proc.
Tadeusz Szlagor 33-17 114:74 5 3 66 proc.
Waldemar Wspaniały 30-20 109:86 6 3 60 proc.
Daniel Castellani 27-18 93:77 12 3 60 proc.

Jak się okazuje, w naszej klasyfikacji prowadzi obecny szkoleniowiec Cerrad Czarnych Radom, który wyprzedza Huberta Wagnera nieznacznie lepszym bilansem setów. Nic dziwnego, Argentyńczykowi w swojej "pięćdziesiątce" udało się nie tylko zaliczyć niesamowita serię 14 kolejnych zwycięstw w Lidze Światowej 2007, ale i zdobyć wicemistrzostwo mundialu, ulegając w wielkim finale turnieju w Japonii jedynie Brazylii.

Najniżej w naszej klasyfikacji znajduje się Daniel Castellani, na którego niekorzyść zadziałały dwie nieudane edycje Ligi Światowej (11. i 10. miejsce Polski) i porażki w Pucharze Wielkich Mistrzów. Za to Anastasi zdołał w w ciągu 50 pierwszych meczów za sterami naszej kadry sięgnąć po brąz Ligi Światowej i mistrzostw Europy, srebrny medal Pucharu Świata i pamiętne złoto LŚ 2012. Jego bilans psują porażki, jakie przytrafiały się jego zawodnikom w drodze do dwóch pierwszych ze wspomnianych osiągnięć.

Słowo wyjaśnienia należy się przy bilansie Huberta Jerzego Wagnera i Tadeusza Szlagora. W ich czasach kalendarz siatkarskich imprez nie był tak przeładowany jak obecnie, co oznaczało, że zdecydowana większość meczów rozgrywanych przez ich reprezentacje miała charakter towarzyski (turnieje stolic, Memoriał Sawina, Spartakiada Armii Zaprzyjaźnionych jak i zwykłe sparingi), a wielkie imprezy podsumowywały sezon kadrowy. Trudno dziś uwierzyć w to, że Hubert Jerzy Wagner poprowadził polską reprezentację w jedynie 56 oficjalnych spotkaniach (a mowa o latach 1973-1997!). W naszym zestawieniu skupiamy się na czystej matematyce i choćby dlatego nie należy z niego wysnuwać teorii o wyższości jednego selekcjonera nad drugim.

Wnioski? Przede wszystkim życzmy Antidze utrzymania doskonałej reprezentacyjnej formy i wyprzedzenia swoich poprzedników. Pierwszą okazją do tego jest trwający Puchar Świata, kolejną zbliżające się mistrzostwa Europy we Włoszech i Bułgarii.

"Pierwsza pięćdziesiątka*" Stephane'a Antigi:

MeczRywalDataWynikRozgrywki
1. Łotwa 16.05.2014 3:0 (25:15, 25:23, 25:16) eliminacje mistrzostw Europy
2. Macedonia 17.05.2014 3:0 (25:13, 25:15, 25:15)
3. Słowenia 18.05.2014 3:1 (35:23, 26:24, 23:25, 25:20)
4. Słowenia 23.05.2014 2:3 (25:20, 26:24, 25:27, 24:26, 11:15)
5. Łotwa 24.05.2014 3:0 (25:22, 25:17, 25:18)
6. Macedonia 25.05.2014 3:0 (25:19, 25:19, 25:21)
7. Brazylia 29.05.2014 0:3 (23:25, 27:29, 19:25) Liga Światowa
8. Brazylia 30.05.2014 3:0 (26:24, 28:26, 25:21)
9. Włochy 6.06.2014 1:3 (22:25, 25:20, 23:25, 20:25)
10. Włochy 8.06.2014 1:3 (21:25, 20:25, 25:15, 17:25)
11. Włochy 13.06.2014 3:2 (25:23, 24:26, 26:24, 25:27, 15:10)
12. Włochy 15.06.2014 3:1 (25:22, 25:23, 23:25, 25:15)
13 Brazylia 20.06.2014 3:1 (25:20, 25:21, 28:30, 25:20)
14. Brazylia 22.06.2014 0:3 (21:25, 16:25, 17:25)
15. Iran 27.06.2014 1:3 (25:23, 16:25, 11:25, 19:25)
16 Iran 29.06.2014 0:3 (22:25, 20:25, 22:25)
17. Iran 4.07.2015 3:1 (17:25, 26:24, 25:23, 25:23)
18. Iran 5.07.2015 3:0 (25:23, 25:20, 25:17)
19. Serbia 30.08.2014 3:0 (25:19, 25:18, 25:18) Mistrzostwa Świata
20. Australia 2.09.2014 3:0 (25:17, 25:19, 25:22)
21. Wenezuela 4.09.2014 3:0 (25:20, 25:13, 25:14)
22. Kamerun 6.09.2014 3:1 (25:27, 25:23, 25:16, 25:22)
23. Argentyna 7.09.2014 3:0 (25:20, 25:20, 25:23)
24 USA 10.09.2014 1:3 (27:29, 22:25, 27:25, 23:25)
25. Włochy 11.09.2014 3:1 (19:25, 25:18, 25:20, 26:24)
26. Iran 13.09.2014 3:2 (25:17, 25:16, 24:26, 19:25, 16:14)
27. Francja 14.09.2014 3:2 (25:17, 21:25, 25:23, 22:25, 15:12)
28. Brazylia 16.09.2014 3:2 (25:22, 22:25, 14:25, 25:18, 17:15)
29. Rosja 18.09.2014 3:2 (25:22, 25:22, 21:25, 22:25, 15:11)
30. Niemcy 20.09. 2014 3:1 (26:24, 28:26, 23:25, 25:21)
31. Brazylia 21.09.2014 3:1 (18:25, 25:22, 25:23, 25:22)
32. Rosja 28.05.2015 3:0 (25:16, 25:17, 25:20) Liga Światowa
33. Rosja 29.05.2015 3:2 (25:19, 24:26, 20:25, 25:19, 18:16)
34. Iran 5.06.2015 3:1 (25:20, 25:22, 21:25, 27:25)
35. Iran 6.06.2015 3:2 (22:25, 25:22, 25:16, 22:25, 15:6)
36. USA 12.06.2015 2:3 (25:23, 23:25, 25:19, 22:25, 9:15)
37. USA 13.06.2015 1:3 (25:23, 23:25, 15:25, 17:25)
38. Rosja 19.06.2015 3:1 (30:32, 25:14, 25:22, 25:18)
39. Rosja 20.06.2015 3:2 (19:25, 25:21, 26:24, 20:25, 16:14)
40. Iran 26.06.2015 2:3 (21:25, 25:23, 25:21, 16:25, 11:15)
41. Iran 28.06.2015 3:1 (23:25, 25:20, 25:20, 25:19)
41. USA 3.07.2015 3:2 (19:25, 25:21, 21:25, 25:20, 15:12)
43. USA 4.07.2015 1:3 (20:25, 21:25, 25:22, 23:25)
44. Włochy 16.07.2015 3:1 (25:15, 27:25, 20:25, 25:20)
45. Serbia 17.07.2015 2:3 (25:18, 22:25, 25:22, 22:25, 13:15)
46. Francja 18.07.2015 2:3 (23:25, 23:25, 25:19, 25:22, 15:17)
47. USA 19.07.2015 0:3 (22:25, 23:25, 23:25)
48. Tunezja 8.09.2015 3:0 (25:17, 25:15, 25:20) Puchar Świata
49. Rosja 9.09.2015 3:1 (26:28, 27:25, 25:19, 25:22)
50. Argentyna 10.09.2015 3:1 (25:18, 19:25, 25:21, 27:25)

* wyłącznie oficjalne spotkania międzypaństwowe z wyłączeniem meczów towarzyskich, w tym Memoriału Huberta Jerzego Wagnera

Michał Kaczmarczyk

Komentarze (4)
avatar
-f-iolka
12.09.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Polska siatkówka to Trenerzy - a pamiętam jeszcze Wagnera, Siatkarze i ...kibice. Doskonały system naczyń połączonych. 
avatar
skromne zdanie
11.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Każdy z trenerów dołożył cegiełkę do powstania obecnej drużyny. I chwała im za to. Oceną obecnego trenera zajmę się po zakończeniu jego pracy z reprezentacją Polski. 
Bronson77
11.09.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Anastasi czy Antiga zdobyli mega dużo ale do momętu przybycia do Polski Raula Lozano nigdy nic nie wywalczyliśmy to od niego zaczeła się Polska "złota" era siatkówki. Był W. Wspaniały,Mazur, Go Czytaj całość
avatar
stary kibic
11.09.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
O jeszcze jednym musimy pamiętać - za sukcesami Stefana stoi wieloletnia praca i ogromne doświadczenie Filipa Blaina.. Przypuszczam, że bez jego wkładu nie byłoby tyle radości z gry naszych zaw Czytaj całość