Faworytem niedzielnego meczu byli reprezentanci Włoch, którzy stawiani są w czołówce drużyn walczących o przepustkę na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Podopieczni Gianlorenzo Blenginiego nie zawiedli, pokonując Japończyków w trzech setach.
- Jestem zadowolony z rezultatu tego pojedynku. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu, aby przygotować się do starcia z Japończykami. Po porażce ze Stanami Zjednoczonymi był to dla nas kamień milowy - stwierdził po meczu szkoleniowiec Italii.
Reprezentacja Japonii miała spory problem z dorównaniem przeciwnikom w grze na siatce. Włosi bardzo dobrze spisywali się w ataku oraz bloku, natomiast atutem gospodarzy była gra obronna. Ostatecznie jednak dobra dyspozycja Iwana Zajcewa przechyliła szalę zwycięstwa na włoską stronę. - Wiedzieliśmy, że Japończycy są solidnym zespołem. Przygotowaliśmy specjalne założenie taktyczne na ten mecz. Na szczęście udało je się w pełni zrealizować. Szybko odnaleźliśmy swój rytm gry - dodawał środkowy, Simone Buti.