Międzynarodowy turniej Mirad Cup będzie dla Cerrad Czarnych pierwszą okazją do sprawdzenia formy przed zbliżającym się sezonem PlusLigi. Podopieczni Raula Lozano będą mogli ponadto poznać się na parkiecie w realiach meczowych. Zabraknie jedynie reprezentantów swoich krajów: Artura Szalpuka, przebywającego z Biało-Czerwonymi na Pucharze Świata w Japonii, oraz Lukasa Kampy, przygotowującego się z kadrą Niemiec do mistrzostw Europy.
Zmianie uległa obsada imprezy w słowackiej miejscowości Preszov. Nie zagrają Spartak Komarno, zdobywca Pucharu Słowacji, oraz Fatra Zlin, trzecia drużyna czeskiej ekstraklasy. Poza gospodarzami i radomianami, wystąpią KDS Sport Kosice oraz Vegyész RC-Kazincbarcika z Węgier.
Czarni wyjechali na Słowację po porannym piątkowym treningu. W sobotę o godz. 13 zmierzą się z KDS-em Sport, a o 18 - z Miradem. W niedzielę, w samo południe, ich rywalem będzie natomiast czołowa ekipa węgierskiej ligi.
- Po kilkunastu dniach wyczerpujących zajęć turniej powinien być pożytecznym sprawdzianem. Wszyscy siatkarze z pewnością otrzymają szansę pokazania swoich aktualnych możliwości - podkreśla Dariusz Fryszkowski, kierownik Cerrad Czarnych.