PŚ: USA bezkonkurencyjne na zagrywce
Reprezentanci USA nie chcieli komplikować swojej sytuacji i w ostatnim meczu Pucharu Świata siatkarzy pokonali Argentyńczyków 3:1. Zwycięstwo zapewniło Amerykanom awans na igrzyska olimpijskie.
Podopieczni Johna Sperawa toczyli bardzo wyrównany pojedynek z reprezentacją Argentyny, odskakując od przeciwników dopiero po drugiej przerwie technicznej w trzech wygranych przez nich setach. Jedynie w trzeciej partii inicjatywę na boisku od początku do końca przejęli Albicelestes.
O ile w ataku oraz bloku obydwie ekipy prezentowały się na podobnym poziomie, to przewaga reprezentacji USA uwidoczniła się w polu serwisowym. Zagrywką Amerykanie zdobyli aż dziesięć punktów przy tylko trzech po argentyńskiej stronie. Dyspozycja serwisowa od pierwszych meczów Pucharu Świata siatkarzy była mocną stroną ostatecznych zdobywców trofeum.Najwięcej punktów w całym pojedynku zdobył Facundo Conte. Nominalny przyjmujący, który zagrał na ataku zapisał na swoim koncie dwadzieścia dwa "oczka". Z kolei wśród siatkarzy Johna Sperawa najskuteczniejszy okazał się Aaron Russell (18 pkt.).
Porównanie statystyk:USA | Element | Argentyna |
---|---|---|
10 | Asy serwisowe | 3 |
11 | Błędy przy zagrywce | 11 |
47 proc. | Przyjęcie | 34 proc. |
46 proc. (49/107) | Skuteczność w ataku | 49 proc. (53/108) |
16 | Błędy w ataku | 20 |
10 | Bloki | 10 |