Milena Radecka: Wszyscy oczekiwali trochę więcej od reprezentacji

Milena Radecka po trzech sezonach spędzonych w zagranicznych klubach wraca do Polski, gdzie w najbliższym sezonie będzie reprezentować barwy Impela Wrocław.

W zakończonych na początku października Mistrzostwach Europy 2015 po triumf sięgnęły Rosjanki, w finale pokonując Holenderki. Polki przegrały ze srebrnymi medalistkami w ćwierćfinale. - Oglądałam te mecze w telewizji, więc tylko na tej podstawie mogę to ocenić. Nie da się ukryć, że wynik pozostawiał wiele do życzenia. Wszyscy oczekiwali trochę więcej - przyznała Milena Radecka, która nie otrzymała powołania w tym sezonie. - Holenderki mają teraz dobrego trenera i poczyniły bardzo duży postęp. Muszę przyznać, że ich gra wygląda imponująco.

Czy jest szansa, że doświadczona rozgrywająca zawita jeszcze do reprezentacji Polski? - To pytanie raczej powinno zostać skierowane do trenera. Jak on widzi moją przyszłość w kadrze. Na razie jest sezon i praca. A o tym, co będzie później, zadecyduje szkoleniowiec - odpowiedziała dyplomatycznie.

W ostatnich sezonach Radecka występowała w Azerbejdżanie i we Włoszech, teraz zasili szeregi Impela Wrocław. - Miło było wrócić do kraju. Rodzina i przyjaciele są teraz bliżej mnie. Lubię podejmować nowe wyzwania. Zostałam dobrze przyjęta w zespole, dziewczyny są bardzo miłe. Nie było najmniejszych problemów z aklimatyzacją - wyjaśniła.

We Wrocławiu zebrano solidną ekipę zawodniczek. Milena Radecka zagra m.in. z Caroliną Costagrande czy Katarzyną Skowrońską-Dolatą. Dlaczego zdecydowała się przyjąć ofertę Impela? - Chociażby dlatego, że klub przedstawił mi swoją wizję budowania drużyny i przekonał mnie. Również szkoleniowiec, z którym miałam już okazję trenować. Między innymi te czynniki przekonały mnie do podjęcia takiej decyzji - przyznała. - Na pewno będziemy ciężko pracowały, aby we wszystkich rozgrywkach pokazać się z dobrej strony. Mamy dobrą drużynę i trenera. Postaramy się, żeby wszystko ze sobą współgrało.

Drugą rozgrywającą we wrocławskim zespole jest Magdalena Gryka. Zawodniczka otrzymywała szanse w poprzednim sezonie, wywiązując się zwykle dobrze ze swojej roli. - Magda może się czegoś ode mnie nauczyć, jest ode mnie 10 lat młodsza. To dobrze, że gra z doświadczonymi zawodniczkami - zapowiedziała Radecka.

Źródło artykułu: