Reprezentacja Bułgarii w pełni wykorzystała atut własnej hali i odnieśli przekonujące zwycięstwo nad Niemcami. Taki rezultat w znacznym stopniu przybliżył gospodarzy ME 2015 do bezpośredniego awansu do ćwierćfinałów. Podopiecznym Plamena Konstantinowa towarzyszył doping ponad 12-tysięcznej publiczności. - Po takim spotkaniu trudno opanować emocje. Czasami jednak działają one mobilizująco, wsparcie kibiców nas nie sparaliżowało, a dodatkowo pomogło - ocenił szkoleniowiec.
Po wygranej nad Niemcami 3:0 trudno oczekiwać, by Bułgarzy mieli jakiekolwiek problemy z wygraniem grupy. W kolejnych dniach turnieju czekają ich bowiem zmagania z Czechami i Holandią. Plamen Konstantinow podkreślił jednak, że jego podopiecznych czeka teraz paradoksalnie trudniejsze zadanie. - Muszę zmotywować moich graczy do następnych pojedynków. Po zwycięstwie nad Niemcami musimy być trzy razy bardziej skoncentrowani. Wynik piątkowego starcia oznacza, że w kolejnej rundzie powinniśmy się spotkać z teoretycznie łatwiejszym rywalem. Ale absolutnie nie możemy o tym myśleć! - zaznaczył Bułgar.
Były przyjmujący odniósł się także do pierwszego meczu w grupie A, w którym Oranje wygrali 3:1 z naszymi południowymi sąsiadami. - Widziałem spotkanie Holandia - Czechy. Gdy Holendrom wydawało się, że pewnie wygrają, przeciwnicy przedłużyli rywalizację. Brak koncentracji od początku do końca może spowodować problemy. Dlatego musimy się skupić najpierw na pojedynku z Czechami, a później z Holandią - skomentował Plamen Konstantinow.
