ME 2015: Gospodarze w drodze do półfinałów?

 / EPA/STRINGER
/ EPA/STRINGER

Po spotkaniach barażowych przyszedł czas na ćwierćfinały. W gronie najlepszych ośmiu zespołów turnieju znaleźli się Bułgarzy i Włosi, gospodarze tegorocznego czempionatu.

Spotkania barażowe nie przyniosły zaskakujących rozstrzygnięć i do ćwierćfinałów awansowali Serbowie, Włosi, Niemcy i Słoweńcy. Mistrzostwa tym samym wkraczają w decydująca fazę - na tym etapie nie ma już przypadkowych drużyn.

Wystarczy rzut oka na pary ćwierćfinałowe, by zorientować się, że kibiców czekają spore emocje. Do miana spotkania turnieju (przynajmniej jak na razie) urasta rywalizacja Włochów z Rosjanami. Któraś z wielkich drużyn przedwcześnie pożegna się z turniejem i sprawi swoim kibicom spory niedosyt.

Przed ME 2015 spodziewano się włosko-rosyjskiego pojedynku najwcześniej w fazie medalowej, lecz Italia nieco skomplikowała sobie sprawę po porażce z Francją w grupie. Siatkarze z Półwyspu Apenińskiego dopiero po barażu z Finlandią wywalczyli awans do 1/4 turnieju. Włochów do sukcesu poprowadzić ma niesamowity duet Iwan Zajcew-Osmany Juantorena - obaj gracze od kilku tygodni znajdują się w niesamowitym gazie i w pojedynkę są w stanie wygrać mecz.

Iwan Zajcew wprowadzi Włochów do półfinału?
Iwan Zajcew wprowadzi Włochów do półfinału?

Rosjanie natomiast zupełnie nie przypominają zespołu z niedawnego Pucharu Świata. Trener Władimir Alekno po porażkach podczas turnieju w Japonii zdołał odmienić oblicze drużyny. Sborna ma ogromną siłę rażenia w polu serwisowym, do wysokiej formy wrócili Maksim Michajłow oraz Dmitrij Muserski i Rosjanie po chwilowej zadyszce ponownie zaczęli liczyć się w stawce. Podczas wspomnianego Pucharu Świata lepsi okazali się Włosi, lecz Sborna z pewnością pała żądzą rewanżu i kibice w Busto Arsizio mogą być świadkami świetnego widowiska.

To nie koniec ciekawych par w 1/4 finału. Plamę z barażowego meczu z Estonią będą chcieli zmazać Serbowie. Bałkańscy gracze po dwóch setach przegrywali 0:2, mieli nóż na gardle, jednak górę wzięło ich doświadczenie. W boju z Francuzami Serbowie nie mogą pozwolić sobie na tak słabą dyspozycję jak z Estończykami. Trójkolorowi kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa i to w siatkarzach Laurenta Tillie należy upatrywać faworytów rywalizacji.

Drugą szansę na pokonanie Polaków otrzymali Słoweńcy. Podopieczni Andrei Gianiego nie będą dla Biało-Czerwonych łatwym przeciwnikiem. O potencjale rywali Polacy przekonali się już w fazie grupowej, w której o mały włos nie stracili na rzecz Słoweńców co najmniej jednego punktu.

Trudne zadanie czeka Niemców, którzy staną naprzeciwko Bułgarów. Zawodnicy Vitala Heynena będą musieli poradzić sobie nie tylko z rywalami na boisku, ale także  dopingiem fanatycznych bułgarskich kibiców. Pojedynek zapowiada się jako rywalizacja dwóch czołowych atakujących globu. Wiecznie młody 38-letni Wladimir Nikołow nie przestaje zadziwiać ekspertów i nadal należy do liderów kadry. Po drugiej stronie napotka na rywala z najwyższej półki. Georg Grozer już niejednokrotnie "zrobił różnicę" i poprowadził reprezentację do ważnych triumfów. Czy tym razem będzie podobnie? W pojedynkę spotkania na tym poziomie raczej nie wygra, ale przy odpowiednim wsparciu Fromma i Kaliberdy awans Niemców nie jest wykluczony. Siatkarze Heynena wiedzą już, jak zdobywa się medale - rok temu na MŚ sięgnęli po brąz.

Plan na 14 października (środa):

16.30 Polska - Słowenia

17.30 Francja - Serbia

19.45 Bułgaria - Niemcy

20.30 Rosja - Włochy

Komentarze (1)
avatar
Jerzy Fiodorowicz
14.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Polacy slowencow nosem...wciagna.Czyli Slowenia to zaden przeciwnik. A co do samego finalu...wierze w polakow.DO BOJU BIALO-CZERWONI !!!