Urnaut zrobił różnicę w półfinale

Ambitni Słoweńcy szturmem wdarli się do finału mistrzostw Europy pokonując w półfinale Włochów 3:1. W sobotnim spotkaniu cała drużyna Andrei Gianniego zaprezentowała się dobrze, ale na szczególne pochwały zasłużył Tine Urnaut.

Nicole Makarewicz
Nicole Makarewicz

Po raz kolejny Słoweńcy pokazali, że zasługują na miejsce wśród europejskiej siatkarskiej elity. W pojedynku z Italią byli lepsi od swoich rywali w niemal każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Duży udział w końcowym triumfie miał Tine Urnaut. Przyjmujący zdobył w całym meczu 22 punkty. Co ważne, punktował nie tylko w ataku, ale i w bloku. Świetnie sprawował się także w defensywie zachowując 66 procent pozytywnego przyjęcia. Po drugiej stronie siatki najwięcej "oczek", po 15, zebrali ex aequo Osmany Juantorena i Iwan Zajcew.

Przewaga Słoweńców zarysowała się przede wszystkim w skuteczności w ataku. Podczas gdy Urnaut zachował 56 procent skuteczności, kolejni najlepiej punktujący Klemen Cebulj i Mitja Gasparini atakowali z 54 procentową efektywnością, Włosi mnożyli błędy. Juantorena zanotował 48 procent skuteczności, Iwan Zajcew 32, a Filippo Lanza tylko 30 procent! Źródła wygranej zawodników Andrei Gianiego można też upatrywać w bloku. Finaliści mistrzostw Europy zdobyli 12 punktów w tym elemencie. Rywali najwięcej razy na siatce zatrzymywał nie kto inny jak Urnaut. Przyjmujący zaliczył cztery udane bloki, co równa się całkowitej liczbie punktowych bloków Włochów. Porównanie statystyk:

Słowenia Element Włochy
8 Asy serwisowe 5
18 Błędy przy zagrywce 14
63 proc. Przyjęcie pozytywne 63 proc.
53 proc. (53/100) Skuteczność w ataku 36 proc. (40/112)
6 Błędy w ataku 9
12 Bloki 4



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×