Dwie czołowe pozycje w klasyfikacji CEV w dalszym ciągu będą okupowali Rosjanie oraz Włosi, natomiast po dobrym występie w mistrzostwach Europy i wywalczeniu w nich 4. lokaty na trzecie miejsce z piątego przesunęli się Bułgarzy.
Reprezentacja Polski w ostatniej edycji EuroVolley uplasowała się na 5. pozycji i wciąż zajmuje czwartą pozycję w zestawieniu.
Czołowa dziesiątka męskiego rankingu CEV:
Miejsce | Reprezentacja | Punkty za ME 2015 | Suma punktów |
---|---|---|---|
1. | Rosja | 90 | 330 |
2. | Włochy | 96 | 326 |
3. | Bułgaria | 94 | 320 |
4. | Polska | 92 | 318 |
5. | Niemcy | 86 | 318 |
6. | Serbia | 88 | 316 |
7. | Francja | 100 | 296 |
8. | Finlandia | 78 | 264 |
9. | Belgia | 84 | 262 |
10. | Słowenia | 98 | 260 |
Zgodnie z rankingiem CEV w Berlinie w styczniowym turnieju kwalifikacyjnym (5-10.01.2016 r.) do igrzysk w Rio de Janeiro zagra osiem najlepszych ekip (w tym gospodarze Niemcy), oprócz Italii, która wcześniej zapewniła sobie awans na IO 2016. W niemieckiej stolicy będą rywalizowały: Rosja, Bułgaria, Polska, Niemcy, Serbia, Francja, Finlandia oraz Belgia.
Ekipy mają zostać podzielone na dwie grupy zgodnie z zasadą serpentyny i najprawdopodobniej w grupie A wystąpią polscy siatkarze, Niemcy, Belgowie oraz Serbowie, natomiast w grupie B zmierzą się Rosjanie, Bułgarzy, Finowie i Francuzi. Być może dojdzie jeszcze do jednego przekształcenia i Serbia zamieni się miejscami z Bułgarią, lecz na oficjalne potwierdzenie trzeba jeszcze poczekać.
Na imprezę w Rio de Janeiro bezpośrednio awansuje triumfator zmagań, zaś drugi i trzeci zespół uzyska prawo gry w interkontynentalnym turnieju w Japonii.
Do tej pory przepustkę na igrzyska zdobyły: Brazylia (gospodarz), USA i Włochy (awans z Pucharu Świata) oraz Argentyna (zwycięzca turnieju w Ameryce Południowej). W turnieju olimpijskim weźmie udział 12 drużyn.
Prawdopodobny podział grup podczas turnieju kwalifikacyjnego do IO 2016:
Grupa A
1. Polska
2. Niemcy
3. Belgia
4. Serbia lub Bułgaria
Grupa B
1. Rosja
2. Finlandia
3. Francja
4. Bułgaria lub Serbia
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Bułgaria okaże się czarnym koniem.
I znowu fanga w nos biało-czerwonych.